Pelikanica z młodymi stanęła na szubińskim rynku – miasto świętuje jubileusz

Za rok powstania Szubina przyjmuje się rok 1365 – z tego roku pochodzą przynajmniej pierwsze dokumenty na temat grodu założonego przez Sędziwója Pałukę. W piątek odbyły się główne uroczystości związane z 650 leciem tego miasta.

 

Zbyt dobrze historii Szubina nie znamy – na obrzeżach miasta znajdują się ruiny średniowiecznego zamku, od kilkuset lat herb grodu przedstawia pelikanice karmiącą krwią dzieci, choć ten motyw do dzisiaj nie został w pełni wyjaśniony. Założyciel Szubina Sędziwoja Pałuka był natomiast mającym dość duże wpływy w średniowiecznej Europie politykiem. Wszystko to sprawia, że liczące niecałe 10 tys. mieszkańców miasto ma swój wielki urok.

 

Sędziwój z Szubina, który najprawdopodobniej urodził się w Wąsoszu, pełnił funkcję starosty generalnego Wielkopolski, był też wojewodą kaliskim. Po śmierci Kazimierza III Wielkiego sprowadził do Polski św. Jadwigę Andegaweńską, przyszłą żonę Władysława Jagiełły. Ta para królewska dała początek dynastii Jagiellonów w Polsce. Sędziwój posługiwał się herbem rodu Pałuków, z charakterystycznym toporem, który stał się pierwszym symbolem Szubina.

 

Herb przedstawia cnoty bliskie Polakom

Mniej więcej w od XV wieku Szubin posługuje się już jednak herbem z wizerunkiem pelikanicy karmiącej krwią. Z okazji jubileuszu 650 lecia miasta, na rynku odsłonięto pomnik przedstawiający bohaterów szubińskiego herbu.

 

Bohater tej chwili pozostanie z nami przez kolejne wieki – powiedział tuż przed tym wzniosłym wydarzeniem burmistrz Artur MichalakNad płytą szubińskiego rynku, czuwa pelikanica z młodymi. Dzisiaj nie wyobrażamy sobie, aby ktoś inny mógł stać w tym miejscu.

 

Michalak opowiedział zebranym legendę o pochodzeniu herbu, która znana jest dobrze szubińskiej młodzieży – Legenda o herbie Szubina, to legenda o mieszkającej nad Gąsawka książęcej pary, która miała trzy piękne córki. Za brak zgody na oddanie jednej z córek złemu czarownikowi za żonę, na książęcą rodzinę spadły nieszczęścia. Podczas polowania zginął książę. Gdy wtedy księżna nie zgodziła się na wydanie córki, czarownik spalił zamek. W nieszczęściu i w biedzie nie uległa namowom czarodzieja, który w zemście zamienił ją w pelikanice, a jej córki w trzy pisklęta. Naszedł wtedy czas wielkiej suszy i matka nie miała czym karmić swoich dzieci. W geście rozpaczy rozdarła swoją pierś i krwią nakarmiła córki. Nagle dookoła zaciemniało i czar prysł. W momencie, gdy spadła kropla matczynej krwi pojawił się złoty dukat, a następnie kolejne monety. Ze skarbu zbudowano zamek, w który mieszkano przez kolejne lata.

 

Zdaniem burmistrza Artura Michalaka ta legenda przedstawia cechy bliskie Polakom – miłość i poświęcenie.

 

 

Legenda ta zrobiła duże wrażenie na niektórych gościach uroczystości, którzy do tej pory jej nie znali – Kiedy patrzyłem na ten pomnik, na ten herb i słyszałem tę legendę, to w moim odczuciu jest to jedna z piękniejszych legend nie tylko jeżeli chodzi o miasta w Polsce, ale też i w Europie – przyznał poseł Piotr KrólKiedy byliśmy na rynku i oglądałem ten występ dzieci, który został w sposób piękny przygotowany. Ktoś wspomniał o tych wydarzeniach, które miały miejsce dokładnie 50 lat temu, czyli na 600 rocznicy, to tak sobie pomyślałem, że gdy przyjdzie 700 lecie, to coś mi mówi, że te dzieci będą tego wydarzenia za 50 lat.

 

Zachwytu z powodu święta szubinian nie kryła także posłanka Anna Bańkowska Jest dla mnie zaszczytem, że mogę uczestniczyć w uroczystej sesji Rady Miejskiej Szubina. To jest nietypowa rzecz, że kolejne miasto w tym powiecie obchodzi tak wielki jubileusz. 650 lat to jest co czcić, to jest wiele pokoleń ludzkich, które złożyły się na to, że Szubin jest jaki jest.

 


 

Natomiast poseł Krzysztof Brejza gratulował przede wszystkim samorządowcom sukcesów w codziennej pracy – Jestem pod wielkim wrażeniem przemian jakie zachodzą w Szubinie. Macie państwo orliki, boiska wielofunkcyjne, szkoły po termomodernizacji – to jest zasługa samorządowców, życzę tego aby wysoka Rada pracowała sprawnie, w dobrej i przyjaznej atmosferze.

 

Okazja do podziękowań

Podczas uroczystej sesji Rady Miejskiej w Szubinie, przyznano osobom zasłużonym dla miasta medale Sędziwoja z Szubina. Odznaczono: działaczkę społeczną Danutę Siewkowską, trenera i działacza sportowego Ryszarda Adamczewskiego, plastyka międzynarodowej sławy Grzegorza Pleszczyńskiego, wieloletniego burmistrza Ignacego Pogodzińskiego i przedsiębiorcę Jana Skuzę.

 

 

Sędziwój mógł wywodzić się z Czech?

Podczas uroczystej sesji wykład wygłosił dr hab. Waldemar Kuligowski, który spojrzał na dzieje Szubina z punktu widzenia antropologii kultury. Nie wyklucza on, że założyciel miasta Sędziwój z Szubina mógł się wywodzić tak naprawdę z Czech. Do takich wniosków doszedł bowiem badając elementy charakterystyczne dla rodu Pałuków. Natomiast nazwa miasta może wywodzić się od niegdyś popularnych korzychów nazywanych szubami. Wyróżniały one zamieszkujący wówczas na tym terenie rzemieślnicy. Naukowiec zauważył także, że symbolika pelikana karmiącego krwią dzieci, może symbolizować Jezusa Chrystusa. Ten wniosek opiera o różnego rodzaju przypowieści. Szerzej o tym w niedziele na naszych łamach.

 

W sobotę odbędą się I Igrzyska Sędziwoja z Szubina, natomiast w niedzielę festyn średniowieczny w ruinach zamku.