Naruszające zdaniem Urzędu Miasta Bydgoszczy interesy grodu nad Brdą, uchwały krajobrazowe, zostały przez Sejmik podtrzymane. Do usunięcia naruszenia interesu prawnego Bydgoszczy wezwał Sejmik prezydent Rafał Bruski. Wiele wątpliwości może budzić jednak sposób procedowania tej kwestii, który sprawiał wrażenie braku szacunku Prezydium Sejmiku i Zarządu Województwa wobec Bydgoszczy.
O fakcie rozpatrywania wezwania do usunięcia interesu Bydgoszczy radni dowiedzieli się dopiero po rozpoczęciu obrad. Ten punkt nie znalazł się w porządku obrad, który radnym należy dostarczyć na tydzień przed sesją. Radny Roman Jasiakiewicz upomniał się o tę kwestię podczas uchwalania porządku obrad, wówczas przewodniczący Sejmiku Ryszard Bober poinformował, że taki projekt zamierza zgłosić za chwilę Zarząd Województwa, co zaproponował następnie marszałek Piotr Całbecki.
Dopiero wówczas radnym rozdano projekt uchwały, w którym Zarząd Województwa rekomendował Sejmikowi odrzucenie oczekiwać prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego. Bydgoscy radni musieli się upomnieć, aby dostarczono radnym również treść wezwania prezydenta Bruskiego, bez której członkowie Sejmiku nie poznaliby nawet argumentów Urzędu Miasta Bydgoszczy.
Ten punkt głosowano bez większej debaty – większość Sejmiku opowiedziała się za nieuznaniem wezwania prezydenta Bydgoszczy (przeciwko byli tylko: Roman Jasiakiewicz, Andrzej Walkowiak, Michał Krzemkowski, Marek Hildebrandt (radny PiS z Brodnicy), Dorota Jakuta była nieobecna, zaś nowy bydgoski radny Maciej Świątkowski się wstrzymał).
Uchwałom krajobrazowym Sejmiku poświęciliśmy trochę uwagi na naszych łamach. Bydgoski ratusz uważa, że ich przyjęcie uniemożliwi rozbudowę mieszkańcom Smukały i Opławca, gdyż niemożliwe będzie budowanie czegokolwiek (nawet garażu) w odległości 100 metrów od zbiorników wodnych. Wątpliwości wobec tych uchwał ma wojewoda, którego urząd zawnioskował do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego o ich unieważnienie.
Trzeba przypomnieć, że podczas procedowania uchwał krajobrazowych na Sejmiku, niedopuszczono do głosu przedstawicielki Urzędu Miasta Bydgoszczy.