Prezydent chce wprowadzić opłatę deszczową. Nie wszyscy będą jednak płacić

W przyszłym tygodniu Rada Miasta Bydgoszczy ma podjąć uchwałę wprowadzającą taryfę za wody opadowe. Miasto będzie jednak większości mieszkańców tę opłatę refundować. Potrzebę zwołania nadzwyczajnej sesji RM prezydent Rafał Bruski tłumaczy chęcią aplikowania przez MWiK o dotację unijną na rozbudowę sieci kanalizacji deszczowej.

W ostatnich miesiącach kilkukrotnie byliśmy świadkami sytuacji, gdy po obfitych opadach deszczu ulice były zalane. Przejazd samochodem przez przynajmniej kilkadziesiąt minut po opadach był niemożliwy. Niektóre osoby nawet zdecydowały się poruszać pontonem.

 

Zdaniem prezesa Miejskich Wodociągów i Kanalizacji Stanisława Drzewieckiego według europejskich norm, taka sytuacja mogłaby wystąpić raz na 30 lat. W Bydgoszczy jak widzimy występuje jednak znacznie częściej.

 

– Mamy do czynienia z kilkudziesięcioma latami zaniedbać w kwestii budowy kanalizacji deszczowej – ocenia prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.

 

Jeszcze szczegółowiej diagnozuję problem prezes Drzewiecki – Przed wojną popełniono błędy przy szacowaniu opadów. System kanalizacyjny w Polsce posiada o 40% za małe przepływy.

 

Dodatkowo zachodzą zmiany klimatu, które również wymagają zwiększenia przepustowości kanalizacji deszczowej. Dlatego MWiK chce aplikować w konkursie na dofinansowanie unijne, na program inwestycyjny, który doprowadzi do rozbudowy sieci kanalizacji deszczowej. Wartość inwestycji szacuje się na 216,5 mln zł, z czego liczymy na wsparcie w wysokości 130 mln zł z Unii Europejskiej.

 

Taryfa deszczowa to dodatkowe punkty

W opinii prezydenta Rafała Bruskiego najprawdopodobniej w przyszłości samorządy do wprowadzenia opłaty deszczowej zobowiąże rząd, bowiem takie są założenia Unii Europejskiej. Jeżeli chodzi jednak o plany inwestycyjne MWiK, wprowadzenie taryfy będzie oznaczać dla aplikacji o dotację dodatkowe 2 punkty. Stąd też decyzję mają podjąć już w przyszłym tygodniu radni, o wprowadzeniu taryf na rok 2017.

 

Opłaty mają stanieć

Jednocześnie radni uchwalić mają taryfy za zbiorowe zaopatrywanie w wodę i odprowadzenie ścieków komunalnych. Cena metra sześciennego wody pozostać ma bez zmian, natomiast o 22 groszy obniżona będzie opłata za odprowadzenie metra sześciennego ścieków komunalnych.

 

Taryfa za metr sześcienny wód opadowych lub roztopowych wynieść ma w przyszłym roku 3,96 zł Według symulacji, maksymalny poziom 5 zł za metr sześcienny, osiągnie ona w roku 2022 i później będzie spadać. Prezydent chce jednak wprowadzić 100% refundację tej opłaty dla mieszkańców na okres trzech lat. Płacić będą musieli natomiast przedsiębiorcy. Jak szacuje MWiK, posiadacze dużych terenów zapłacą kilkadziesiąt złotych miesięcznie.

 

Po 3 latach opłaty za odprowadzanie wód deszczowych będą pokrywać tylko i wyłącznie właściciele nieruchomości, którzy będą je odprowadzać do systemu kanalizacyjnego. Prezydent Rafał Bruski wyjaśnił, że jeżeli ktoś będzie posiadał staw lub w inny sposób zagospodaruje opady na swojej działce, nie będzie ponosił żadnych opłat.

 

Na dodatek miasto szacuje, że wybudowanie kanalizacji deszczowej ze środków unijnych sprawi, iż koszt utwardzenia dróg gruntowych spadnie o 20%. Zatem będzie można budować więcej kilometrów dróg lokalnych rocznie.