Pojawiła się propozycja wystawienia panoramy bitwy pod Monte Cassino w Młynach Rothera



Tematyka zagospodarowania Młynów Rothera na Wyspie Młyńskiej w dużej mierze jest już ustalona. Waldemar Pasiński w liście do Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy wskazuje jednak, że w koncepcjach ratusza widać niezdecydowanie i sugeruje podjęcie działań na rzecz powstania panoramy bitwy pod Monte Cassino, wzorem eksponowanej we Wrocławiu Panoramy Racławickiej.

Przemyślenia Waldemara Pasińskiego opublikowane zostały w najnowszym wydaniu Dziennika Bydgoszczy. Pasinski wskazuje, że ekspozycja Panoramy Racławickiej autorstwa Wojciecha Kossaka i Jana Styki od dziesięcioleci jest oblegana, stąd też warto spróbować ten sukces powtórzyć w Bydgoszczy.

 

A dlaczego Monte Cassino? Ponieważ to zwycięstwo Polaków jest najbardziej brawurowe w całej naszej wojnie na wielu frontach z Niemcami, w czasie II wojny światowej. Jest i legendarne, i doskonale udokumentowane – choćby przez Melchiora Wańkowicza. Jest opiewane w słynnych ,,Czerwonych makach” Feliksa Konarskiego i Alfreda Schutza. Poza tym, to właśnie w Bydgoszczy znajduje się Muzeum Dyplomacji i Uchodźstwa Polskiego w dużym stopniu związane z rządem londyńskim i jego organizacją wojskową. ,,Panorama Bitwy pod Monte Cassino” o ile wizualnie byłaby, atrakcyjna oraz bogata w rozmaite środki przekazu, mogłaby potworzyć sukces Muzeum Powstania Warszawskiego. Każdy, kto widział ,Szeregowca Ryana” Stevena Spielberga bez wątpienia zapamięta sceny lądowania w Normandii, a zwłaszcza ścieżkę dźwiękową, gdzie niemal każde otarcie kuli karabinowej o żołnierski hełm, każde głuche wtargnięcie pocisku w ciało było doskonale słyszalne. Gdyby tak przestrzenną akustykę udało się osiągnąć, widz miałby niemal fizyczną pewność, że uczestniczy w zdobywaniu hitlerowskiej warowni. I oczywiście opuściłby teren panoramy w pełni usatysfakcjonowany – opisuje swoją wizję Waldemar Pasiński.

 

W jego opinii warto wydać na taką koncepcję duże pieniądze, aby stworzyć coś co będzie słynne swoją wyrazistością w całym kraju. Takich efektów nie przyniesie w opinii Pasińskiego utworzenie planowanych ,,Ogrodów wody” muzeum mózgu czy przeniesienie części ekspozycji Muzeum Przemysłu i Techniki z Warszawy.