Konflikt wokół koronowskiej orkiestry nie służy zarówno zespołowi, jak i samej gminie. Problem próbuje rozwiązać jeszcze dwóch sądowych mediatorów, jeżeli jednak nie będą wstanie oni wypracować kompromisu pomiędzy MGOK w Koronowie i kapelmistrzem Mirosławem Kordowskim, to wkrótce zostanie ogłoszony konkurs na to stanowisko.
Rozmawialiśmy z dyrektorem MGOK Michałem Sławetą, który podkreśla wolę zakończenia sporu. Sławeta ubolewa jednocześnie, że kapelmistrz nie jest zainteresowany rozmową z mediatorami. Z informacji jakie uzyskaliśmy od dyrektora MGOK wynika, że do tej pory sposób działania orkiestry przy tej instytucji nie był uporządkowany, ani transparentny, stąd też podjął się próby uporządkowania. W efekcie miało to doprowadzić do sporu.
Kapelmistrz pracownikiem MGOK nie był – za swoją pracę w koronowskiej orkiestrze wystawiał faktury, na swoją prywatną działalność gospodarczą. Nie było jednak sprecyzowanych obowiązków wzajemnych stron. Dochodzić miało nawet do sytuacji, iż kapelmistrz bez konsultacji z dyrektorem zamawiał w imieniu MGOK usługi. Pierwszy raz o tym pełniący obowiązki dyrektor Sławeta powiedział podczas programu na żywo telewizji Trwam z Koronowa.
O zakończenie konfliktu może być jednak ciężko, bowiem do akcji wkroczyli politycy. Biuro posła Pawła Skuteckiego zadeklarowało pomoc przy organizacji referendum w sprawie odwołania burmistrza Koronowa Stanisława Gliszczyńskiego. Decyzje w tej sprawie mają zapaść w weekend. Szanse powodzenia referendum wydają się nikłe, ale mogą na długo oddalić znalezienie kompromisu, co będzie na pewno ze szkodą dla orkiestry.
Pełniący obowiązki dyrektor MGOK natomiast przyznaje, że jeżeli z kapelmistrzem nie uda się dogadać, to zostanie ogłoszony publiczny konkurs, w którym wybrany zostanie jego następca. Sławeta deklaruje, że w komisji konkursowej znajdą się przedstawiciele rodziców młodych muzyków.