Gowin nie daje szans na powstanie Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy

Gowin nie daje szans na powstanie Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy

Przy okazji poniedziałkowej wizyty wicepremiera Jarosława Gowina w Bydgoszczy pojawił się temat utworzenia Uniwersytetu Medycznego. Wypowiedź Gowina w której ocenił ten pomysł bardzo sceptycznie już raczej nikogo nie zaskoczyła, bowiem to stanowisko minister nauki i szkolnictwa wyższego prezentuje właściwie od początku pełnienia funkcji.

Według ministra Jarosława Gowina – utworzony na bazie Collegium Medicum UMK Uniwersytet Medyczny w Bydgoszczy byłby najsłabszą tego typu uczelnią w Polsce. Na dodatek doszłoby do znacznego osłabienia potencjału Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Wicepremier poinformował również, iż na takim samym stanowisku stoi minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Powyższe deklaracje Gowin wyraził podczas wizyty na obiektach Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Fordonie.

 

Dzisiaj z wizytą w Bydgoszczy będzie przebywał natomiast minister Radziwiłł, który być może odniesie się do tej kwestii podczas spotkania z mediami.

 

Na początku ubiegłego roku złożono ponad 160 tys. podpisów pod obywatelskim projektem utworzenia Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy (ustawowy wymóg dla projektów obywatelskich to 100 tys. podpisów). 1 kwietnia 2016 roku miało miejsce I czytanie projektu na którym zdecydowano o przekazaniu go do prac w Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Zdrowia. Od tego czasu minął ponad rok, ale żadna z komisji nad projektem się do tej pory nie pochyliła, choć zasiadają w niej również parlamentarzyści reprezentujący okręg bydgoski.

 

W bydgoskich kręgach narodziła się natomiast koncepcja połączenia UTP z UKW oraz Collegium Medicum. Mógłby w ten sposób powstać silny Uniwersytet Bydgoski nawet o większym potencjale od UMK w Toruniu. Temat od czasu do czasu pojawia się w różnego rodzaju dyskusjach, ale na razie również tutaj brakuje konkretów.