W piątek Senat przegłosował zmiany w kodeksie wyborczym, które zakładają, iż w każdym z okręgów wyborczych wybieranych będzie przynajmniej trzech posłów. Jako mieszkańcy województwa kujawsko-pomorskiego będziemy mieli pewność, iż nasza reprezentacja nie będzie mniejsza niż trzech posłów, stracą natomiast małe komitety, bowiem wzrośnie praktyczny próg wyborczy, co budzi wątpliwości wobec zgodności z prawem unijnym.
Obowiązująca do tej pory ordynacja wyborcza zakładała najpierw podział 51 mandatów, które przysługują Polsce, na szczeblu krajowym. Później w oparciu o specjalny algorytm dzielone są pomiędzy okręgi wyborcze, gdzie ważna rolę odgrywa frekwencja. W 2014 roku w naszym województwie wybrano 3 posłów, ale już w 2004 roku tylko 1.
Przed tygodniem Sejm uchwalił zmiany w kodeksie wyborczym, które zagwarantują dla każdego okręgu przynajmniej trzy mandaty. Dzisiaj sprawą zajął się na posiedzeniu plenarnym Senat. Bez większej dyskusji zagłosowano za przyjęciem zmian w kodeksie, bez wnoszenia poprawek. W głosowaniu w stosunku 60 – za i 27 – przeciw wniosek ten został uchwalony. Oznacza to, że od wejścia nowelizacji kodeksu w życie dzieli nas już tylko podpis prezydenta Andrzeja Dudy.
Ekspert Nowej Konfederacji Marcin Chruściel, w wypowiedzi dla Radia Poznań przyznaje – Projekt tej ordynacji, on jest o wiele bardziej proporcjonalny jeśli chodzi o mandaty z różnych regionów. Natomiast spada proporcjonalność jeśli chodzi o partie polityczne. Dla wyborcy jest to lepsze rozwiązanie pod tym względem, że idzie do wyborów ze świadomością, ile mandatów w jego okręgu zostanie obsadzonych, natomiast może to być gorszy system dla wyborców, którzy wspierają ugrupowania drugo lub trzeciorzędne.
Pojawiły się jednak wątpliwości Biura Legislacyjnego Senatu, czy zmiana będzie zgodna z prawem unijnym. za maksymalny próg wyborczy uznaje 5%. Efektywny próg wyborczy według BLS wyniesie po wejściu zmian w życie 16,5% – ten próg w 2014 roku przekroczyła tylko Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość. Efektywny próg byłby jednak różny dla poszczególnych okręgów – tak w kujawsko-pomorskim szacuje się, że wyniesie on 20,8%. Lewica ten próg w kujawsko-pomorskim w 2014 roku przekroczyła minimalnie, ale w skali kraju daleko jej było do 16,5%, stąd też mandatu nie uzyskałby europoseł Janusz Zemke (uzyskał indywidualnie najlepszy wynik). Beneficjentem nowej ordynacji, gdyby obowiązywała już pięć lat temu, byłby natomiast były minister finansów Jan Vincent Rostowski, któremu przypadłby drugi mandat PO w naszym okręgu.