WSA: Nie będzie ulicy Piechockiego



W grudniu 2017 roku wojewoda w ramach ustawy o dekomunizacji zmienił patrona ulicy Fordonie, którym był wcześniej dr Jan Piechocki, zasłużony dla Bydgoszczy społecznik, na ulicę Zbigniewa Raszewskiego. O przywrócenie patronatu Piechockiego zabiegali mieszkańcy ulicy oraz jego rodzina, zyskali wsparcie większości radnych, ale ten spór z wojewodą bydgoski samorząd póki co przegrywa.

Dla rodziny ta sprawa ma znaczenie przede wszystkim symboliczne, bowiem decyzja o dekomunizacji ulicy stawia dr Jana Piechockiego w świetle bycia komunistą. Piechocki współtworzył Stronnictwo Demokratyczne, uznawane za partię satelicką PZPR. Był w jej władzach krajowych, według IPN należał też do Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej. To zdaniem IPN i wojewody wystarczający powód, aby przestał być patronem ulicy.

 

We wrześniu 2018 Rada Miasta Bydgoszczy głosami PO i SLD uchwaliła ponownie ulicę im. dr Jana Piechockiego. Zgodnie z ustawą o dekomunizacji, zmiana wcześniej zdekomunizowanej wymaga zgody wojewody i IPN. W tym wypadku takich zgód nie było, dlatego wojewoda unieważnił wrześniową uchwałę Rady Miasta. Bydgoscy radni odwołali się od decyzji wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a ten teraz w tym sporze rację przyznał wojewodzie. Sąd nie badał życiorysu dr Piechockiego, lecz chociażby kwestię tego, czy była wymagana ustawą zgoda wojewody.

 

Bydgoski samorząd może się od tego wyroku odwołać do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wyroku spodziewać można by się jednak za jakieś2 lata, stąd też jak słyszymy, raczej Rada Miasta temat odpuści.

 

Dekomunizacja niepełna

O dziwo wojewoda już nie zdekomunizował już np. ulicy Józefa Twardzickiego, po II wojnie światowej prezydenta Bydgoszczy, prominentnego działacza Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej a także członka Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej.

 

Wojewoda mazowiecki zdekomunizować postanowił w Warszawie ulicę gen. Kaliskiego. W Bydgoszczy ta postać dekomunizacji uniknęła.