Liderzy list Konfederacji w okręgu bydgoskim oraz toruńsko-włocławskim za priorytet inwestycyjny Bydgoszczy i Torunia uważają budowę drogi ekspresowej S-10. Uważają, że jest potrzebna współpraca ponad podziałami politycznymi, jednocześnie wskazują, że proponowane przez rząd finansowanie z partnerstwa publiczno-prywatnego jest mało wiarygodne. Jak to się jednak ma do ich innej obietnicy – zniesienia akcyzy na benzynę?
– Wystarczy spojrzeć co się dzieje na budowach, weźmy do tego zapowiedź wzrostu płacy minimalnej, nikomu udział w tym przedsięwzięciu się nie opłaci. To jest eksperyment, a dla Bydgoszczy to kwestia sprawnej komunikacji z autostradą – mówi nam lider bydgoskiej listy Konfederacji Marcin Sypniewski. W jego opinii ten odcinek powinien znaleźć się na liście podstawowej Programu Budowy Dróg Krajowych i Autostrad.
W ubiegłym tygodniu obiecywaliście obniżenie ceny paliwa do 3 zł, poprzez likwidację akcyzy, co wpłynie na radykalne ograniczenie Programu Budowy Dróg Krajowych i Autostrad, w którym już dzisiaj nie ma wspomnianego odcinka drogi S-10? – pytam
– Budowa dróg to jedno z najważniejszych zadań państwa, dlatego środki muszą się na ten cel znaleźć. Płacimy dzisiaj w paliwie akcyzę, ale jakoś nie przekłada się ona na budowę nowych dróg. Trzeba zreformować wydatki państwa. Nie jest też tak, że obniżenie podatków oznacza równoważne obniżenie wpływów, bowiem mamy efekt wzrostu, czyli wpływ tych pieniędzy w innej formie. Obawiam się też o program budowy dróg wojewódzkich marszałka, który też planuje eksperymentować z partnerstwem prywatno-publicznym.