Fakty i fake newsy na temat ustawy o głosowaniu korespondencyjnym

Fakty i fake newsy na temat ustawy o głosowaniu korespondencyjnym

W poniedziałek po kontrowersyjnych obradach Sejm przyjął ustawę o przeprowadzeniu majowych wyborów prezydenckich tylko w formie korespondencyjnej. Pojawiło się wiele publikacji medialnych o tym, iż udział w wyborach będzie obowiązkowy pod karą 3 lat pozbawienia wolności. Co dokładnie zakładają przepisy?

Wybory będą się odbywać w godzinach 6:00 – 22:00, z zaznaczeniem, że w godzinach 6:00 – 20:00 wyborcy muszą otrzymać pakiety wyborcze przez operatora wyborów, którym w założeniu ma być Poczta Polska. W skład pakietu wyborczego wchodzić będzie oświadczenie o samodzielnym i tajnym głosowaniu. Pakiet będzie się składał z dwóch koper, po otwarciu pierwsze komisja wyborcza analizuje czy formalnie wyborca wypełnił wszystkie czynności i wrzuca drugą kopertę (z kartą do głosowania) do urny. Pakiety z oddanym głosem będziemy musieli wrzucać do specjalnych skrzynek nadawczych, przez co najprawdopodobniej i tak będziemy musieli wyjść z domu. Więcej w tej materii powinny nam wyjaśnić rozporządzenia wykonawcze, bowiem dzisiaj opieramy się mimo wszystko na przepisach o charakterze ogólnym.

 

Kontrowersje budzą zapisane w ustawie konsekwencje karne. Kara 3 lat pozbawienia wolności będzie groziła za kradzież karty do głosowania oraz podrabianie kart lub innych dokumentów wchodzących w skład pakietu wyborczego.

 

Teraz ustawą musi się zająć Senat, formalnie może to zrobić nawet na początku maja.

 

Wybory mają się odbyć 10 maja, ale uchwalona wczoraj ustawa pozwala z powodów epidemiologicznych przesunąć ich termin, ale z uwagi na termin konstytucyjny nie później niż na 17 maja. Teoretycznie wybory mogą zatem odbyć się tydzień później.