W piątek informowaliśmy o przekroczeniu na wodowskazie na Wiśle w Fordonie poziomu 500 centymetrów i zbliżania się rzeki do stanu ostrzegawczego. Od soboty poziom Wisły na wysokości Bydgoszczy systematycznie spadał – Instytut Meteorologii i Gospodarki Morskiej cofną ostrzeżenie II stopnia.
W poniedziałek rano wodowskazy pokazywały około 460 centymetrów w Fordonie, o 70 centymetrów mniej niż rozpoczyna się stan ostrzegawczy oraz o prawie 2 metry mniej niż ogłaszany byłby stan alarmowy. Najwyższe wskazanie wodowskaz miał w sobotę o godzinie 2 w nocy – 522 centymetry.
Fala wezbraniowa była następstwem zatorów spowodowanych przez pokrywę lodową w okolicach Płocka. Kilka tygodni pracy lodołamaczy pozwoliło przywrócić przepływ wody Wisłą, nadmiar wody stworzył falę wezbraniową, która w sobotę w Bydgoszczy osiągnęła kumulację, na szczęście poniżej stanu ostrzegawczego.
Stan ostrzegawczy został jednak przekroczony już na północ od Bydgoszczy Chełmie – woda podniosła się do 552 centymetrów, przy stanie ostrzegawczym na poziomie 510 centymetrów. O kilka centymetrów stan ostrzegawczy był też przekroczony w Grudziądzu. Obecnie fala wezbraniowa przechodzi przez okolice Gdańska.