Ratyfikacja Krajowego Programu Odbudowy to jeden z kluczowych tematów w Polsce, po tym jak współrządząca krajem Solidarna Polska zapowiedziała głosowanie przeciwko. Wczorajsza deklaracja Lewicy o bezwarunkowym poparciu KPO mogła jednak nieco uspokoić nastroje w rządzie. Na szczeblu lokalnym trwają natomiast rozmowy na co te pieniądze by trafiły, bo samorządy przecież też mają swoje potrzeby inwestycyjne.
Polska w ramach Funduszu Odbudowy Europy – Next Generation UE ma uzyskać 57 mld euro. Ujawniony przed dwoma tygodniami przez rząd Krajowy Program Odbudowy jest w zakresie podziału tych środków jednak dość lakoniczny. Z naszej analizy wynika, że najprawdopodobniej przy tych zapisach nie będzie można sfinansować rozbudowy trasy W-Z o co od kilku miesięcy zabiega prezydent Bydgoszczy.
W poniedziałek prezydent Rafał Bruski skierował do posłów Prawa i Sprawiedliwości z okręgu list w którym wskazuje, że KPO tak skonstruowano, że można z niego kupić np. autobusy hybrydowe, ale już nie tramwaje – Powyższe zapisy eliminują możliwość dofinansowania z KPO rozwoju najbardziej zeroemisyjnego transportu publicznego – stwierdza prezydent.
Prezydent w swoim liście upomina się też o ujęcie w programie kwoty 1,25 mld zł na rozbudowę trasy W-Z. W naszej opinii obecna forma zapisów KPO tę inwestycję eliminuje, bowiem właściwie zakłada się jedynie inwestycje realizowane przez GDDKiA poza miastami na prawach powiatu, główny nacisk kładąc na budowę obwodnic.