Rząd zaostrzył ograniczenie organizowania zgromadzeń, ale w Bydgoszczy się tym nie przejmują

Rozporządzenie Rady Ministrów z 25 marca zmienia definicję ograniczenia zgromadzeń – wcześniej rząd zabraniał organizowania zgromadzeń powyżej 5 osób, od tego rozporządzenia zakazane jest nie tylko organizowanie, ale też uczestniczenie, co ma dać podstawę prawną do karania uczestników. Ta podstawa dla wielu prawników jest jednak wątpliwa.


Bydgoski ratusz jako najprawdopodobniej pierwszy w Polsce, odwołując się do wyroków sądów, które odmawiały karania osób, którym zarzucano naruszenia rozporządzeń Rady Ministrów, z uwagi na ocenę, iż rządowe obostrzenia wprowadzono drogą niezgodną z Konstytucją, zaczął rejestrować zgromadzenia tak, jakby rządowe obostrzenia nie obowiązywały. W ten sposób na jutro zarejestrowano pikietę przed Komendą Miejską Policji, osób które zarzucają policjantom przekroczenie uprawnień podczas wizyty prezydenta i premiera w dniu 19 marca.

 

Na początku marca zwróciliśmy się do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o opinie w temacie, iż prezydent Bydgoszczy części obostrzeń nie uznaje, jednocześnie zapytaliśmy, czy resort pracuje nad zmianami w prawie, aby uściślić przepisy i nie było wątpliwości co do konstytucyjnego umocowania obostrzeń. Do dzisiaj MSWiA nie zabrało w tym temacie głosu.