Wraz z końcem września rozpoczął się demontaż ogródków piwnych i gastronomicznych w przestrzeni Starego Rynku co pokazuje, że sezon ,,ogródkowy” dobiega końcu. W miejsce części z nich pojawiają się ogródki zimowe, które będą ogrzewane. Sezon w dużej mierze zależny jest od warunków pogodowych, ostatnio doświadczyliśmy natomiast spadek temperatur.
Tegoroczny sezon był niespotykany, rozpoczął się bowiem dopiero w maju – przypomnieć trzeba bowiem, że od końca października 2020 roku do maja działalność nawet ogródków gastronomicznych była zakazana w ramach walki z pandemią. Przełożyło się to na problemy finansowe restauratorów, specjaliści szacowali, że dług branży gastronomicznej w Polsce wyniósł około 800 mln zł. Restauratorzy dla odrobienia strat podnieśli ceny, co widać także w Bydgoszczy.
Właściciele lokali gastronomicznych z którymi rozmawialiśmy przyznają, że dużą część strat udało się w tym sezonie odrobić. Jest zatem szansa, że nie dojdzie do zamykania restauracji i nowy sezon ,,ogródkowy” będzie znacznie lepszy. U przedsiębiorców jest pewna obawa, że za kilka tygodni może pojawić się nowy lockdown. Na razie nie ma jednak takich oficjalnych planów.