Przez dwa lata Rada Miejska nie zebrała się w ratuszu

To już minęły dwa lata – można rzec – od ostatniego normalnego posiedzenia Rady Miejskiej w Inowrocławiu. Radni co prawda nadal obradowali, ale już tylko w trybie zdalnym, można odnieść wrażenie, że z punktu widzenia kierownictwa Rady Miejskiej taka forma prowadzenia obrad jest wygodniejsza, ale jak przyznają radni opozycji nie koniecznie przyczynia się ona debacie publicznej. Warto przypomnieć, że kilka miesięcy radni pomimo obradowania zdalnego, podnieśli sobie diety.

– Forma zdalna obradowania uniemożliwia pełne wykonywanie mandatu radnego – ocenia w rozmowie z nami radny opozycji Marcin Wroński. Przejście obrad do internetu sprawiło, że zainteresowanie mieszkańców obradami znacznie spadło, do tego taka forma nie sprzyja szerszemu debatowaniu, co innego gdy jest kontakt bezpośredni między radnymi, a co innego gdy mówi się do tabletu.

To co dla jednych jest minusem, dla innych może być plusem, bowiem sesję od kiedy są prowadzone zdalnie są znacznie krótsze, na dodatek radni nie muszą nawet dojeżdżać do ratusza. Dla tych co chcą ,,tylko odfajkować obowiązkową sesję” jest to na pewno korzystniejsze rozwiązanie. Na dodatek radni jesienią, głosami koalicji, podnieśli sobie diety, więc napracują się mniej, a w kieszeni będą mieli więcej.

 

Zdalne obrady pojawiły się wraz z pandemią COVID-19, bywały okresy gdy prawie wszystkie samorządy obradowały tylko zdalnie, ale w większości z nich w okresie wiosenno-letnim, gdy spadała liczba zakażeń, wracano do obrad tradycyjnych. Rada Miejska w Inowrocławiu należy do tych niewielu samorządów, które od dwóch lat cały czas obradują tylko zdalnie, ostatni raz w ubiegłym tygodniu, choć życie toczy się już właściwie jak przed pandemią, nie ma bowiem obowiązkowych maseczek w pomieszczeniach, a samo zakażenie się wirusem nie oznacza izolacji. Formalnie stan epidemii w Polsce jeszcze jest, co pozwala obradowanie zdalne. Tylko pytanie – czy inowrocławscy radni się już za bardzo do tego nie przyzwyczaili?

 

W kuluarach krążą głosy, że być może od maja radni wrócą do obrad stacjonarnych.