W poniedziałek w południe rosyjski bombowiec wystrzelił pocisk w centrum handlowe Amstor w Krzemieńczuku równając je z ziemią – wewnątrz obiektu znajdowało się ponad tysiąc osób. Krzemieńczuk to miasto partnerskie Bydgoszczy, od momentu wybuchu wojny społeczność bydgoska stara się wspierać mieszkańców tego miasta czy to darami, ale też poprzez pomoc finansową.
Z informacji z wtorku wynika, że w wyniku tego nalotu zginęło ponad 20 osób, a 59 osób zostało rannych. Faktyczna liczba poszkodowanych może być jednak większa.
Do tej pory Krzemieńczuk znajdował się z dala od frontu, najbliższe walki toczyły się ponad 200 km od tego miastu. Ostrzelanie centrum handlowego z ludźmi pokazuje mieszkańcom Krzemieńczuka, że nie mogą czuć się zbyt bezpieczni.
– Rosja stała się największą organizacją terrorystyczną na świecie – ocenił prezydent Ukrainy Wołodymir Zelenski. Ten atak potępił też m.in. prezydent Francji Emmanuel Macron. Do sprawy odniósł się też prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski nazywając sprawców tego ataku rosyjskimi zbrodniarzami.
Federacja Rosyjska uważa, że to jest inscenizacja, a zaatakowany został tylko skład amunicji. Wpisuje się to w retorykę kłamstw jakie stosuje Rosja.