Emocje z ulicy przeniosły się na Radę Miejską. Radni chcieli odwołać wiceprzewodniczącego



Pod koniec czerwca w Inowrocławiu gościł prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, przed miejscem tego spotkania politycznego zebrali się przeciwnicy rządu, wśród nich wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Grzegorz Kaczmarek, który został nagrany jak używa niezbyt wybrednych słów. Radni powiązani z PiS uważali, że to powód, aby go odwołać z funkcji wiceprzewodniczącego Rady.

Wydarzenia z końcówki czerwca do dzisiaj budzą emocję, nie tak dawno zebrała się chociażby sejmowa komisja, która badała czy zachowania policjantów były adekwatne. Chodzi o użycie gazu wobec manifestujących, policja z kolei pokazuje nagrania, które mają wskazywać, że to właśnie manifestujący zachowywali się agresywnie.

 

Na jednym z nagrań, które pojawiło się w internecie słychać jak wiceprzewodniczącego Grzegorz Kaczmarek mówi ,,Po czym Pan poznał? Po gównie”, a następnie się śmieje. Jest to krótkie nagranie, stąd też ciężko z niego wyciągnąć w jakim kontekście padły te słowa. Sam Kaczmarek tłumaczył się później, że opowiadał dowcip. Radni Zjednoczonej Prawicy złożyli wniosek o odwołanie Kaczmarka.

 

Ten temat pojawił się w ubiegły piątek na sesji Rady Miejskiej (29 lipca). Radny Damian Polak z Solidarnej Polski wskazywał, że przedstawiciel prezydium Rady Miejskiej powinien zachowywać wysoki poziom kultury osobistej i nie używać wulgarny słów. Radni koalicji z kolei zarzucali, że politycy PiS zapomnieli o zachowaniach na pograniczu mowy nienawiści w swoich szeregach. Z kolei przewodniczący Rady Miejskiej Tomasz Marcinowski przyznał, że słowo ,,gówno” jest mało eleganckie, ale nie jest to ani wulgaryzm, ani przekleństwo.

 

W tajnym głosowaniu za odwołaniem Kaczmarka z funkcji zagłosowało 5 radnych, 14 było przeciw, zatem funkcji w prezydium Rady Miejskiej nie stracił.