,,To sygnał, że w tamtym czasie wieś sprawdziła się w walce o niepodległość”

Fot: Bogusław Białas

W niedzielę odbyły się uroczystości 42. rocznicy Bydgoskiego Marca 1981 roku – przypomnienie wydarzeń, które rozpoczęły się od strajku chłopskiego okupacyjnego przy ulicy Dworcowej, przez pamiętną sesję Wojewódzkiej Rady Narodowej, gdy działaczy Solidarności siłą wyrzucono z dzisiejszego budynku Urzędu Wojewódzkiego, przez groźbę strajku generalnego w całym kraju, z finałem jakim była rejestracja chłopskiej Solidarności, co było od początku kluczowym postulatem.

Niedzielne uroczystości rozpoczęły się przy ulicy Dworcowej, pod siedzibą dawnego ZSL, gdzie 16 marca 1981 roku rozpoczął się strajk okupacyjny chłopów. Ten element uroczystości był szczególnie ważny, bowiem zebrali się tam wczoraj zarówno przedstawiciele powiązani z PiS oraz PO, co w dzisiejszym czasie spolaryzowanej walki politycznej nie zdarza się zbyt często.

 

Rozpoczynając uroczystości, uczestnik tamtych wydarzeń Wojciech Mojzesowicz mówił, że Bydgoski Marzec – To sygnał, że w tamtym czasie wieś sprawdziła się w walce o niepodległość. To była bardzo ważna rzecz, nie zapominajmy tego.

 

– To był ważny protest bo wtedy były przyjęte zadania do zrobienia – rejestracja związku, zmiana ustroju, systemu – podkreślał Mojzesowicz.

 

– To szczególne miejsce nie tylko dla Bydgoszczy, ale dla całego naszego kraju, dla naszej drogi do niepodległości – zaznaczał prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski – Jak pokazały kolejne dni, kolejne wydarzenia tu w Bydgoszczy, od 16 marca przez wydarzenia, które mieliśmy w kolejnych dniach, doszliśmy do stanu w którym ta władza uległa, tym którzy walczyli o ideę.

 


Kolejna część uroczystości odbyła się w Urzędzie Wojewódzkim, gdzie 19 marca władza komunistyczna siłą wyprosiła działaczy Solidarności, którzy przyszli wstawić się tam za chłopami. Dla podkreślenia rangi tamtego wydarzenia, sala sesyjna w Urzędzie Wojewódzkim, nosi nazwę Bydgoskiego Marca.