Za chwilę w Bydgoszczy nie będzie rodzić się w ogóle dzieci

Za chwilę w Bydgoszczy nie będzie rodzić się w ogóle dzieci

Rok 2022 nie był aż tak tragiczny jeżeli chodzi o przyrost naturalny w Bydgoszczy jak rok 2021 – przynajmniej na pierwszy rzut oka, bowiem spadła liczba zgonów (co ma związek z mniejszym wpływem COVID-19), ale jak spojrzymy na urodzenia, to jest fatalnie.

Z danych GUS wynika, że w 2022 roku urodziło się w Bydgoszczy 2.474 dzieci, mieliśmy też 4.413 zgonów, co daje nam ujemny przyrost naturalny na poziomie -1.939. To drugi najgorszy wynik od zakończenia II wojny światowej, gorzej było rok wcześniej, gdy przyrost naturalny wyniósł powyżej -2,3 tys. Przy czym w roku 2021 mieliśmy ponad 5,1 tys. zgonów.

 

Wynik 2.474 urodzeń to najgorszy wskaźnik od wojny, co istotne jeszcze w 2019 rodziło się w Bydgoszczy prawie 3,1 tys., co daje nam w ciągu zaledwie 3 lat spadek o przeszło 24%. Jeżeli ta tendencja się utrzyma to faktycznie za chwilę będzie się rodzić w Bydgoszczy sporadyczna liczba dzieci. Te dane nakazują głośno walić na alarm!

 

Gdy w 2019 roku populacja Bydgoszczy liczyła ponad 348 tys. mieszkańców, to już na koniec ubiegłego roku było to zaledwie 330 tys. mieszkańców. Utrzymanie tej tendencji sprawi, że za 5 lat możemy być miastem poniżej 300 tys. mieszkańców.

 

Wzrasta procent emerytów

Na koniec 2022 roku w wieku poprodukcyjnym było 26,9% populacji Bydgoszczy, to o jeden punkt procentowy mniej więcej niż w 2019 roku. Spada natomiast liczba osób w wieku przedprodukcyjnym i produkcyjnym. Szczególnie niepokoi luka w młodym pokoleniu, w kwestii wymiany pokoleniowej. W wieku przedprodukcyjnym jest obecnie 51,7 tys. mieszkańców i stanowią oni tylko 15,7% całej populacji Bydgoszczy.