Zdaniem PKP PLK kierowca ładowarki popełnił fatalny błąd wjeżdżając na przejazd tyłem



Zdaniem PKP PLK kierowca ładowarki popełnił fatalny błąd wjeżdżając na przejazd tyłem

W ubiegłym tygodniu przedstawiliśmy zdarzenie jakie miało miejsce 21 lipca na przejeździe kolejowym w Wiecanowie w powiecie mogileńskim, na nagraniu które możecie zobaczyć również w naszym reportażu, widać jak kierujący ładowarką kołową utknął między rogatkami, na szczęście pociąg przewoźnika Polregio jechał przeciwnym torem, więc do tragedii nie doszło. O skomentowanie tego zdarzenia poprosiliśmy PKP PLK.

Nasz materiał do obejrzenia:

{youtube}9mpEl0rUvcA{/youtube}

 

– Urządzenia na przejeździe kolejowo-drogowym w Wiecanowie w momencie zdarzenia z dnia 21 lipca br. zadziałały prawidłowo. Nieodpowiedzialne zachowanie kierowcy ładowarki, który wjeżdżał na przejazd tyłem, a więc przy ograniczonej widoczności i nie zachowaniu szczególnej ostrożności, mogło doprowadzić do tragicznych skutków zarówno dla kierowcy, jak i podróżnych przebywających w pociągu. Wykonywanie robót w strefie przejazdu kolejowo-drogowego powinno być uzgodnione z zarządcą infrastruktury kolejowej, w którym to uzgodnieniu określono by bezpieczne wykonywanie prac – odnosi się do zajścia Przemysław Zieliński, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe – Czerwone światło na sygnalizatorze oznacza bezwzględny zakaz wjazdu na tory. W sytuacji kryzysowej należy jak najszybciej opuścić przejazd – w razie potrzeby wyłamać rogatkę. Wystarczy niewielka siła nacisku, by tzw. bezpiecznik drąga (przy napędzie rogatek) zadziałał i spowodował bezpieczne wyłamanie zapory, bez uszkodzenia samochodu.

 

Koszt naprawy szlabanu szacuje się na 36 zł, to niewiele gdy na szali stoi ryzyko katastrofy w ruchu lądowym.