W Bydgoszczy i w Toruniu prezydentami zostali kandydaci związani z Platformą Obywatelską, partyjnego prezydenta ma jeszcze Włocławek. W kolejnych największych miastach regionu wygrywali już kandydaci, którzy prezentowali się jako bezpartyjni i w dużej mierze nie mają faktycznie większych powiązań z partiami politycznymi.
W trzecim największym mieście kujawsko-pomroskiego we Włocławku wygrał Krzysztof Kukucki z Nowej Lewicy. W Grudziądzu reelekcję otrzymał Maciej Glamowski, który w przeszłości był związany z PO, ale odszedł z partii w atmosferze konfliktu – w 2019 roku wybory prezydenckie wygrał po raz pierwszy jako bezpartyjny.
W Inowrocławiu wybory wygrał Arkadiusz Fajok pokonując partyjnego kandydata Wojciecha Piniewskiego. Od Fajoka zaczyna nam się lista miast, którymi rządzić będą bezpartyjni. Dalej mamy Brodnicę, Świecie, Chełmno i Nakło nad Notecią rządzące przez Sławomira Napierałę, który jest ciekawą postacią, bo w przeszłości należał do SLD, ale w poprzednich wyborach był popierany przez PiS. Teraz do wyborów szedł jako bezpartyjny. TOP 10 zamyka Rypin i tu mamy burmistrza Pawła Grzybowskiego związanego z Prawem i Sprawiedliwością. Grzybowski zasłynął dwa lata temu wiecem byłego premiera Mateusza Morawieckiego w Rypinie, gdzie pojawili się przeciwnicy ówczesnej władzy i doszło do przepychanki z jego udziałem z osobą mającą krytyczny transparent. Zatem Rypin to największe miasto w regionie, w którym wygrał kandydat związany z PiS-em. Kolejna dziesiątka to już sami bezpartyjni burmistrzowie.