Jeszcze się nie zaczęła pierwsza kadencja, a już nie wszyscy samorządowcy są zadowoleni

Fot: MCK
Fot: MCK

Sesja inaugurująca nową kadencję w Bydgoszczy rozpocznie się 7 maja, rozpocznie się jednak w nietypowym miejscu, zamiast na sali sesyjnej w Miejskim Centrum Kultury, dokładniej w sali gdzie odbywają się zazwyczaj seanse filmowe. Oficjalnie tego nikt nie krytykuje, ale w kuluarach niemal we wszystkich klubach radni kręcą głową.

Plan ma być taki – w MCK-u złożenie ślubowania i wybór prezydium, pozostałe czynności będą już wykonane w ratuszu. Sesja w Miejskim Centrum Kultury ma dodać elementów uroczystych, jednak nie brakuje głosów niemal we wszystkich klubach, że będzie to trochę niepraktyczne. Są też podzielone opinie, czy ważny element dla każdego radnego, a w szczególności wybranego po raz pierwszy, czyli wygłoszenie ślubowania, ma się odbyć na sali kinowej, a nie w sali sesyjnej, której patronuje komisaryczny prezydent Jan Maciaszek, która ma w sobie znacznie więcej ducha samorządności.

 

Pomysły zorganizowania inauguracyjnej sesji w MCK-u wyszedł od przewodniczącej Rady Miasta Moniki Matowskiej. Został on pozostałym klubom oznajmiony, nie było już miejsca na dyskusję. Formalnie Matowska przewodniczącą będzie dzisiaj do północy – mówi się o niej jako o faworytce na tę funkcję w nowej kadencji, ale wyboru radni dokonają dopiero za tydzień. Sesję planowaną na 7 maja formalnie zwoła Komisarz Wyborczy. Obrady otworzy i poprowadzi do momentu wyboru przewodniczącego przewodniczący senior – czyli co do zasady najstarszy radny wiekiem. Najprawdopodobniej będzie to Zdzisław Tylicki z Nowej Lewicy.