– AFD w Niemczech, czy Konfederacja w Polsce – te partie mogą się inaczej nazywać, ale są przyjacielami Putina i chcą zniszczyć Europę – mówiła przed tygodniem w debacie liderów Ursula von den Layen. Zapraszamy na kolejny nasz materiał podsumowujący tą debatę, dzisiaj powiemy o sprawach ustrojowych i polityce oraz spekulacjom o nowych koalicjach w Parlamencie Europejskim.
Będzie to materiał o tym jak wygląda spór polityczny pomiędzy największymi frakcjami w Parlamencie Europejskim, z moim omówieniem, bowiem w Polsce nie są to tematy zbytnio znane. Zacznijmy od kontekstu dyskusji – od wielu tygodni w kuluarach nazwijmy to europejskiej polityki mówi się sporo o ociepleniu między szefową Komisji Europejskiej Ursulą von den Layen a premier Włoch Giorgią Meloni, która tworzy jedną frakcję z polskimi posłami PiS-u i reprezentuje podobnie jak polska partia umiarkowany eurosceptycyzm oparty chociażby na sprzeciw wobec Zielonego Ładu. Spekulacje wynikają chociażby z wymiany życzliwości między paniami. Te spekulacje są dość powszechne w europejskich mediach, duży reportaż o tym nagrała niemiecko-francuska telewizja Arte, w ubiegłtygodniowej debacie wprost obawy o zbliżenie Europejskiej Partii Ludowej z takimi ugrupowaniami jak Bracia Włosi premier Meloni wyraził lider tej kampanii wyborczej Socjalistów i Demokratów Nicolas Schmit – można próbować sobie to wyobrazić jakby bydgoska radna Anna Mackiewicz, która kandyduje z Lewicy czyli pośrednio z frakcji Schmita taką złośliwość uczyniła europosłowi Krzysztofowi Brejzie z EPP (oczywiście gdyby miała odwagę, bo u nas w Polsce kampania jeżeli chodzi o wątki przyszłości politycznej w PE jest delikatnie pisząc nudna).
Ursula von den Leyen wywołana do tablicy stwierdziła – Z kim możemy tworzyć koalicję? Są tutaj trzy kryteria – byciem partią proeuropejską, bycie proukraińskim przeciwko Putinowi i opowiadanie się za zasadami praworządności. AFD w Niemczech, czy Konfederacja w Polsce te partie mogą mieć różne zasady, mogą się inaczej nazywać, ale są przyjacielami Putina i na to im nie pozwolimy.
Jest to ciekawy wątek, bowiem niemal pewne jest, że po raz kolejny wybory wygra EPP, a drugi wynik uzyska S&D. Obie te frakcje będą dalekie do większości, dlatego będą musiały szukać szerszych kompromisów, także między sobą. W ostatnich kadencjach formacje lewicowe czy postępowcy spod znaku Renew mogły wykorzystywać to do wpływania na decyzję. Spekulacje o możliwych zbliżeniu EPP z formacjami prawicowymi, ale umiarkowanie, mogą pokazywać, że nowa kadencja może być bardziej konserwatywna i wpływy lewicowo-postępowo będą słabsze. Pytanie zostaje otwarte jakby miało wyglądać to zbliżenie z EPP, czy byłaby delikatna współpraca EKR łącznie z PiS-em, czy bardziej proeuropejskie formacje jak Bracia Włosi po prostu przeszliby z EKR do EPP. Przypomnieć trzeba, że jeszcze kilka lat temu w EPP był węgierski Fidesz Wiktora Orbana.
Konfederacja i AFD zniszczą Europą?
Gdyby posłuchać lidera kujawsko-pomorskiej listy Konfederacji Sławomira Ozdyka, który chce likwidować Parlament Europejski oraz publikuje grafiki z postulatem wyjścia Polski z UE, to można by odnieść takie wrażenie. Wypowiedź Ursuli von den Leyen bardziej chyba miała na celu zbudowanie atmosfery zagrożenia, niż opisanie realnej sytuacji. AFD ostatnio w Niemczech sporo straciło w sondażach, a po kontrowersyjnej wypowiedzi gloryfikującej SS jednego z europosłów została skazana w Parlamencie Europejskim na izolację, gdyż wpadła w niełaski francuskiego Frontu Narodowego Marine Le Pen.
Polska Konfederacja według sondaży wprowadzi od 5 do 7 europosłów, czyli wpływ na decyzyjność będzie nikły. Otwartej jest pytanie czy wejdzie współpracę z AFD, z którą współpracował poseł Grzegorz Braun, czy jednak z Le Pen, pod warunkiem, że ta nie uzna Konfederacji za zbyt kontrowersyjną ze swojej pozycji. Tego tematu Konfederacja w tej kampanii nie porusza.
Renew jest atakowane za Holandię
Renew Europe, Zieloni, Europejska Lewica oraz Socjaliści i Demokraci jednoznacznie oczekują większego dyscyplinowania państw członkowskich za łamanie praworządności i zmiany traktatów w tym odejścia od zasady jednomyślności. Można powiedzieć, że jest to jednoznaczne oczekiwanie ograniczenia roli suwerennych państwa na rzecz dążenia do unijnego superpaństwa. Trzy formacje nie licząc Socjalistów i Demokratów według prognoz łącznie nie uzyskają tylu mandatów co będzie miało EPP.
W ubiegłotygodniowej debacie Sandro Gozi z Renew był atakowany przez Zielonych i Europejską Lewicę za to, że wchodząca w skład Renew holenderska Partia Ludowa na rzecz Wolności i Demokracji jest bliska podpisania umowy koalicyjnej z Partią Wolności, która reprezentuje poglądy nacjonalistyczne. Zieloni domagali się od Goziego natychmiastowego wykluczenia holenderskiej partii z Renew.