Soleckie liberum veto na S10. Radni liczą, że uda im się jeszcze zmienić przebieg

Soleckie liberum veto na S10. Radni liczą, że uda im się jeszcze zmienić przebieg

Rada Gminy w Solcu Kujawskim nie wyraziła zgody na podcięcie drzew na odcinku nr 2 drogi S10 między węzłem Emilianowo i Solcem Kujawskim, co może skutecznie zablokować możliwość realizacji tego odcinka w całości. Może się zdarzyć tak, że do 2027 roku większość trasy między Bydgoszczą i Toruniem będzie oddana do użytku, ale nie w całości i będzie fragment bez przejazdu. Czytając stanowisko radnych można wywnioskować, że większość z Rady Gminy liczy na to, że dojdzie do zmiany przebiegu tej drogi, chociaż wymagałoby to kolejnych lat na nowe decyzje środowiskowe oraz w praktyce prace budowlane już przecież trwają.

Przedmiotem sporu jest wniosek Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o przycięcie 103 drzew, które leżą na terenie użytku ekologicznego Wypaleniska, na co zgodę powinna wyrazić Rada Gminy. Punkt ten na Radzie Miejskiej pierwszy raz pojawił się 29 sierpnia, gdy głosowano nad wyrażeniem zgody na to działanie – Zastanówmy się – podejmijmy negatywną decyzję. Się okaże, że nawet mamy racje. Te wszystkie miliony co wydało państwo pójdą w piach – wyrażał obawę radny Maciej Kuligowski, skutkami braku zgody – Ta droga z roku na rok przynosi coraz więcej ofiar – dodał radny Dawid Konwiński.

– My zdecydujemy czy ona powstanie szybciej. To od nas zależy co my z tą drogą zrobimy – podkreślał radny Wojciech Elszyn. Na 15 radnych za wyrażeniem zgody było 7 radnych, zatem uchwała upadła.


Ponownie Rada Miejska sprawą zajęła się 4 września, tym razem pod obrady trafiła uchwała, w której samorząd wprost sygnalizuje, że nie wyraża zgody na podcięcie tych drzew. Radna Beata Kołota nawiązała do tego, że decyzja środowiska na drogę S10 została zaskarżona przez ekologów do Naczelnego Sądu Administracyjnego, a wyrażenie zgody na interwencje w użytek pozbawi ich argumentów w tej walce. Ekolodzy liczą, że uda się unieważnić decyzję środowiskową, wówczas trzeba by ją na nowo uzyskać, co daje im nadzieję na zmianę przebiegu drogi. Sam dwuinstancyjny proces uzyskiwania decyzji środowiskowej trzeba liczyć na 2-4 lata.

Celem niniejszej uchwały nie jest blokowanie budowy drogi, lecz zapewnienie, aby przebiegła ona w zgodzie z obowiązującymi przepisami prawa z poszanowaniem wartości przyrodniczych chronionych na terenie gminy – czytamy w uzasadnieniu do uchwały Rady Gminy, które wprost sygnalizuje, iż intencją jest zmiana przebiegu drogi.


Co dalej?


Uchwały Rady Miejskiej podlegają zaskarżeniu. Czynności sprawdzające może podjąć zarówno wojewoda, a GDDKiA przysługuje możliwość zaskarżenia jej do sądu. Teoretycznie wojewoda może ją uznać za wadliwą i uchylić. Wówczas to Rada Miejska mogłaby zaskarżyć jego uchwałę do sądu administracyjnego, ale nie obowiązywałaby ona do czasu prawomocnego wyroku. Z perspektywy GDDKiA problemem jest jednak nie tylko ta uchwała o braku zgody, ale też nie podjęcie przez solecki samorząd uchwały wyrażającej zgodę.