Siła przyzwyczajenia – samochodom grozi odholowanie, ale co z tego

Siła przyzwyczajenia – samochodom grozi odholowanie, ale co z tego

Wracamy do skrzyżowania ulic Stawowej i Lotników na Błoniu, przy parafii pw. Chrystusa Króla. Kilka tygodni temu na granicy działki miejskiej (drogowej) i kościelnej zamontowano słupki – intencją było uniemożliwienie wjazdu osobom postronnym na teren parafialny i odgrodzenie chodnika w pasie ruchu. W praktyce wyszło tak, że to co miało być chodnikiem dla drogowców, dla kierowców stało się parkingiem, a piesi z powodu zastawienia im traktu przez samochody przechodzą po działce kościelnej.

Problemem są jednak względy bezpieczeństwa – jadąc ulicą Lotników, gdy chcemy się włączyć w ulicę Stawową, w przypadku zastawienia chodnika (zwyczajowo traktowanego jako parkingu) samochodami, widoczności w praktyce nie ma. Włączanie się w Stawową stało się zatem dość ryzykownym manewrem.

Gdy w tej sprawie interweniowaliśmy w lipcu ZDMiKP poinformował nas, że to jest chodnik i nie wolno na nim parkować oraz o planach umieszczenia znaku o zakazie parkowania, aby była jasność co do przepisów (chociaż i bez tego znaku przepisy jasno zabraniają parkowania). Taki znak pojawił się kilka dni temu, dodatkowo pojawiła się tabliczka z ostrzeżeniem o możliwości odholowania pojazdu na koszt właściciela. Na razie efekt jest niewidoczny, sporo osób może parkować w tym miejscu ,,na pamięć” nawet nie zauważając nowego znaku. Za samo złe parkowanie grozi kara od 100 do nawet 1,2 tys. zł, do tego od 1 do 5 punktów karnych oraz w przypadku odholowania pojazdu związane z tym koszty.