Jesteś tutaj: HomeBydgoszczW Sochaczewie uczczono pamięć żołnierzy Bydgoskiego Batalionu Obrony Narodowej

W Sochaczewie uczczono pamięć żołnierzy Bydgoskiego Batalionu Obrony Narodowej

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz niedziela, 22 wrzesień 2019 22:52
W Sochaczewie uczczono pamięć żołnierzy Bydgoskiego Batalionu Obrony Narodowej Fot: UM Sochaczew

Z inicjatywy władz miasta Sochaczewa w wojewódzkie łódzkim, odbyły się w niedziele uroczystości poświęcone pamięci 50 żołnierzy Bydgoskiego Batalionu Obrony Narodowej, którzy 22 wrześni zostali rozstrzelani przez Niemców. Od Bydgoszczy daleko, ale przypadająca 80. rocznica głęboko wpisuje się w dzieje naszego miasta.

Po wybuchu II wojny światowej Bydgoski Batalion Obrony był częścią 15 Dywizji Piechoty, skierowanej do obrony umocnień tzw. Przedmościa Bydgoskiego – umocnień pomiędzy Zielończynem i Osówcem. Sytuacja na froncie północnym sprawiła, że te jednostki zostały wycofane. W późniejszych epizodach II wojny światowej walczyli oni w słynnej Bitwie pod Bzurą, w której bydgoski batalion odniósł dość duże straty. Niemcy tą jednostkę rozbili pod Iłowem. Około 200 żołnierzy dostało się do niewoli, zostali przewiezieni do Sochaczewa.

 

Po Łodzią Bydgoski Batalion Obrony Narodowej był traktowany przez Niemców szczególnie. Jak wielokrotnie pisaliśmy w ostatnim czasie, propaganda Josepha Goebelsa walki do jakich doszło w Bydgoszczy 3 i 4 września przedstawiała jako ludobójstwo polskie na Niemcach, w praktyce była to wywołana przez niemieckie służby dywersja, która doprowadziła do walk na ulicach, w których były ofiary po obu stronach. W Sochaczewie kazano wystąpić żołnierzom Bydgoskiego Batalionu Obrony narodowej z grona około 30 tys polskich jeńców. Następnie wytypowano 50 żołnierzy, głównie przedstawicieli kadry oficerskiej, którzy 22 września 1939 roku zostali skazani na śmierć, a następnie rozstrzelani, pod zarzutem rzekomej masakry dokonanej 3 września w Bydgoszczy. Wyrok śmierci odczytał por. Wermachtu Schabelius z Bawarii. Żołnierzy Bydgoskiego Batalionu Obrony Narodowej 3 września w Bydgoszczy jednak nie było, dopiero jednak po latach tamtym oskarżeniom zadano kłam. Można powiedzieć, że 22 września w Sochaczewie na Ziemi Łódzkiej, odbył się ,,bydgoski Katyń”.

 

Zamordowani żołnierze spoczywają na cmentarzu w Kozłowie Biskupiej, oddalonej około 2 km od miejsca egzekucji. Groby znajdują się pod opieką mieszkańców Sochaczewa. We wczorajszych uroczystościach udział wziął burmistrz Sochaczewa Piotr Osiecki wraz z zastępcami, obecny był także zastępca prezydenta Bydgoszczy Mirosław Kozłowicz.

 

 

Fot: UM Sochaczew

 

Symboliczny pomnik poświęcony zamordowanym żołnierzom Bydgoskiego Batalionu Obrony Narodowej znajduje się na Cmentarzu Bohaterów Bydgoszczy. Co roku 1 września składane są po dnim kwiaty.

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

  • Dwa mandaty w Parlamencie Europejskim to nie musi być pewnik. Od frekwencji będzie zależeć pozycja kujawsko-pomorskiego

    7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.

  • Czołowi kandydaci w wyborach europejskich. Kim są i o co chodzi w tej idei?

    W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.

Wiadomości z regionu