Prezydent pisze do wicepremiera Morawieckiego w sprawie metropolii i przeczy własnej strategii ZIT



Propozycja, aby obecne ZIT-y (tworzymy niezbyt udany bydgosko-toruński związek) przekształcić w przyszłości w tzw. ZIT Plus, które realizowałyby funkcje metropolitalne, przez prezydenta Bydgoszczy został przyjęty negatywnie. Wszyscy mamy bowiem świadomość, że trwającą w 2014 roku batalię o ZIT, po interwencji wicepremier Bieńkoskiej, jako Bydgoszcz po prostu przegraliśmy. Zapewne taki pogląd podzieli również wielu bydgoszczan. Niestety publiczne wypowiedzi prezydenta nie zawsze przekładają się na dokumenty strategiczne.

 

W liście do wicepremiera Mateusza Morawieckiego, któremu przypisuje się autorstwo Strategi na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, w której pojawia się propozycja ZIT Plus, prezydent Rafał Bruski pisze – Powyższe założenia, że obecny kształt każdego z funkcjonujących w kraju Związków/Porozumień ZIT jest optymalnym rozwiązaniem do trwałej współpracy jest tezą błędną. ZITy z założenia powstały jako narzędzia finansowe służące pozyskaniu i optymalnym wykorzystaniu dodatkowych środków na rozwój regionalny z funduszy unijnych. Jednak od początku bardzo jasno określone możliwe cele i zadania do realizacji, zakładany budżet oraz horyzont czasowy ich funkcjonowania.

 

Gdyby zapytać bydgoszczan, czy zgadzają się z tymi słowami prezydenta Bydgoszczy, to zapewne wielu podpisałoby się dwoma rękoma.

 

Mowa nie zawsze przekłada się jednak na czyny. Na początku sierpnia pojawił się komunikat o przyjęciu przez Ministerstwo Rozwoju oraz Zarząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego dokumentu o nazwie – Strategia Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych Bydgosko-Toruńskiego Obszaru Funkcjonalnego. Dokument ten musiał zyskać akceptację prezydenta Bydgoszczy. Mam jednak obawę, czy bydgoszczanie tak chętnie by się podpisywali pod stwierdzeniami w nim zawartymi:

 

Strategia ZIT jest w pełni spójna ze Strategią Rozwoju Województwa Kujawsko–Pomorskiego do roku 2020 – Plan modernizacji 2020+ w zakresie priorytetu SILNA METROPOLIA, stąd poszczególne jej cele strategiczne wpisują się w zadania rozwojowe wyznaczone strategią wojewódzką w ujęciu jej celów strategicznych, kierunków działań a nawet zidentyfikowanych przedsięwzięć, istotnych dla osiągnięcia docelowej wizji regionu.

 

Szerzej o priorytecie Silna Metropolia przeczytać możemy w Strategii Rozwoju Województwa – Kształtujący się obszar metropolitalny Bydgoszczy i Torunia jest wskazywany w Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030 jako element krajowej metropolii sieciowej, a więc zaliczony do grupy ośrodków najważniejszych nie tylko dla rozwoju województw, ale całego kraju. Jednak taką kwalifikację metropolii bydgosko-toruńskiej należy odbierać wyłącznie jako szansę rozwoju daną z poziomu centralnego obydwu miastom – tylko skoordynowane działania samorządów obydwu miast oraz województwa mogą doprowadzić do uzyskania statusu rzeczywistej metropolii – czyli osiągnięcie przez obydwa miasta poziomu ośrodków niekwestionowanych co do potencjału i obszaru oddziaływania.

 

W dalszej części Strategii ZIT czytamy m.in. o potrzebie – Kształtowanie trwałej, zwartej struktury funkcjonalno-przestrzennej Bydgosko-Toruńskiego Obszaru Funkcjonalnego. Na tej płaszczyźnie szczególnie istotne są działalności, które budują i/lub wzmacniają integralność przestrzenną i funkcjonalną całego obszaru, a więc powodują coraz większe wzajemne zależności wewnątrz obszaru funkcjonalnego.

 

Podczas lokalnej dyskusji politycy lubią podkreślać, że ZIT ma służyć tylko i wyłącznie uzyskaniu dodatkowych funduszy z Unii Europejskiej i wręcz wykluczają możliwość przekształcenia tego związku w bliższą współpracę metropolitalną. Przy dość małej dociekliwości społecznej i medialnej, takie tłumaczenia wystarczają, aby zadowolić opinie publiczną. Zacytowane wyżej fragmenty strategii trafiły jednak do zaopiniowania przez Ministerstwo Rozwoju, którym kieruje bezpośrednio wicepremier Mateusz Morawiecki. Być może, ci sami urzędnicy, którzy opiniowali strategię ZIT, pracowali również nad założeniami programu ZIT Plus do Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju.

 

Trwają konsultacje

Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, popularnie nazywana planem Morawieckiego poddawana jest obecnie konsultacjom społecznym. Prezydent Rafał Bruski zachęcił bydgoszczan do aktywnego w nich udziału, przedstawiając nawet gotowy formularz. Działanie warte docenienia, warto jednak się z tym nie śpieszyć i sprawę dobrze przemyśleć Konsultacje potrwają bowiem do końca września, jest więc jeszcze trochę czasu. Warto odbyć spotkanie samorządowe, aby faktycznie do planu Morawieckiego zaproponować najlepsze dla Bydgoszczy rozwiązania. Dobrą praktyką były spotkania organizowane przy Radzie Miasta podczas konsultacji społecznych nad Białą Księgą Obszarów Metropolitalnych. Jeżeli nie pojawią się żadne oficjalne propozycje, to zaproponujemy takie spotkanie w przyszłym tygodniu.

 

Prezydent Bruski w swoim formularzu proponuje, aby w ogóle odejść od projektu ZIT Plus i zamiast tego umożliwić tworzenie oddolnie związków metropolitalnych. Jest to zatem propozycja dość dalekiej ingerencji w plan Morawieckiego, stąd też może być trudno przekonać do tej zmiany Ministerstwo Rozwoju. Być może lepszym rozwiązaniem byłoby rozszerzenie programu ZIT Plus również o stowarzyszenia jednostek samorządu terytorialnego, które liczą np. przynajmniej 500 tys. mieszkańców. Powstaje bowiem obecnie Stowarzyszenie Metropolia Bydgoszcz. Na pewno warto rozmawiać ,,w naszym bydgoskim gronie” o najkorzystniejszym rozwiązaniu.