Z apelem do radnych Rady Miasta Bydgoszczy zwróciło się ponad 50 mieszkańców ulicy Konrada Fiedlera w Fordonie. Nie zgadzają się oni na budowę pięciokondygacyjnego bloku, którego budowa pogorszy ich warunki życia. Zagrożony ma być też park, w którym rośnie ponad 150 drzew.
Mieszkańców wspiera radny Bogdan Dzakanowski, który zorganizował z nimi konferencję prasową. W apelu do radnych oczekują oni niewyrażenia zgody przez Radę Miasta na powstanie budynku.
– Jest to niezgodne z tym co zapisano w planie przestrzennego zagospodarowania. Jest to na cele szkolne, edukacyjne, oświatowe a nie wielkiego bloku jaki ma powstać – wskazuje na potencjalny konflikt inwestycji z dokumentami planistycznymi, radny Bogdan Dzakanowski – Mieszkańcy mają prawo do tego. Osiedlili się w tym miejscu, kupili mieszkania właśnie w takim terenie a nie innym.
Zdaniem radnego od wielu lat przewidywano ten teren na możliwe inwestycje oświatowe – Ten teren jest potrzebny oświacie i niech tak pozostanie – podkreśla. Towarzyszący mu mieszkańcy zgadzają się na budowę w przyszłości szkoły, bowiem sami zauważają że z racji dość intensywnego rozbudowywania się Fordonu, mogą się pojawić problemy z brakiem miejsc w szkołach dla wszystkich dzieci, co może negatywnie wpłynąć w przyszłości na warunki kształcenia, np. poprzez wymuszenie organizacji lekcji na trzech zmianach.
Obecnie przy ulicy Fiedlera stosowana jest zabudowa szeregowa trzykondygnacyjna. Przy sąsiedniej ulicy gen. Augusta Fieldorfa inwestor zainteresowany jest budową bloków w pięciu kondygnacjach.