Londyński Instytut na rzecz jakości życia (Institute for quality of life) opublikował szóstą edycję swojego rankingu ,,szczęśliwych miast” w którym zwyciężyła Kopenhaga przez Zurichem. W gronie 200 miast ujętych w rankingu znalazła się też Bydgoszcz.
Najszczęśliwszym polskim miastem okazuje się Gdynia, która znalazła się na 122. lokacie, w gronie ,,brązowych miast” z 683 punktami rankingowymi. Na pozycji 161., jednocześnie 6. w Polsce plasuje się Bydgoszcz z 611 punktami, dzięki czemu wypadamy lepiej od Warszawy.
Co mówi o nas ten ranking?
Najwięcej punktów otrzymujemy w kategorii Cities – 154, co jest drugim najwyższym wynikiem wśród polskich miast. Ta kategoria ocenia poziom edukacji, aktywność obywatelską, kreatywność i innowacje mieszkańców oraz poziom kultury.
Dwa punkty mniej otrzymaliśmy w kategorii Governance – obejmuje ona aktywność organizacji pozarządowych, transparentność władzy, elektroniczne usługi publiczne oraz wdrażanie strategii rozwoju.
Bydgoszcz otrzymuje też 125 punktów za jakość ochrony zdrowia. Gorzej wypadamy w ekonomii (tylko 80 punktów), mobilności (65 punktów) i środowiska (34 punkty). Ostatnia kategoria dotyczy działań klimatycznych jak zanieczyszczenia, jakość wody i powietrza, czy gospodarka ściekami. O ile Bydgoszcz w ostatnim czasie wydawała się być liderem w Polsce w temacie zielonej transformacji, to na niską ocenę w tej kategorii może mieć wpływ wysoki poziom smogu. Nie mówiąc o tym, że mamy nierozwiązany problem Zachemu.