Odpowiadał za obronę Bydgoszczy. 85 lat po śmierci otrzymał awans na majora

Odpowiadał za obronę Bydgoszczy.  85 lat po śmierci otrzymał awans na majora
mjr. Romuald Kłosowski

Kapitan Romuald Kłosowski stał w 1939 roku na czele Bydgoskiego Batalionu Obrony Narodowej, który tuż po niemieckiej agresji objął umocowania przedmościa bydgoskiego na linii Witoldowo – Wierzchucice-Wierzchucinek. Z powodu przerwania frontu w innym miejscu batalion wraz z całą Armią Pomorze dostał rozkaz wycofania się w głąb kraju, po czym wziął udział w Bitwie pod Bzurą. Po rozbiciu sił polskich żołnierze batalionu dostali się do niewoli, a później zostali rozstrzelani po sfingowanym procesie.

Niemiecka propaganda stworzyła mit ,,bydgoskiej krwawej niedzieli”, rzekomego ludobójstwa na tysiącach Niemców w Bydgoszczy, co przedstawiano jako pretekst do najazdu na Polskę. Podawane liczby w propagandzie przewyższały populację miasta, a z biegiem lat twórcy propagandy już po wojnie przyznali się do kłamstwa. Po rozbiciu Bydgoskiego Batalionu Obrony Narodowej 17 września 1939 roku pod Iłowem żołnierze trafili do niewoli i zostali oskarżeni o udział w rzekomej ,,krwawej niedzieli”. Za co 22 września w Boryszewie rozstrzelano po sfingowanym procesie 50 żołnierzy, w tym kpt. Kłosowskiego.

Już nie kapitana

Decyzją Ministra Obrony Narodowej z 8 listopada 2024 roku właściwy stopień Romualda Kłosowskiego to major. Na wniosek propagatora lokalnej historii Wojciecha Zawadzkiego został on awansowany, a okolicznościowa uroczystość nastąpi w czerwcu. Ten awans daje też szansę, że pamięć odzyska pozostałych 49. żołnierzy zamordowanych w Boryszewie. Kolejny istotny aspekt to fakt, że ta zbrodnia nie została do dzisiaj rozliczona.