16 czerwca Państwowa Komisja Wyborcza opublikowała sprawozdanie z wyborów na urząd Prezydenta RP. W tym dokumencie czytamy – Państwowa Komisja Wyborcza stwierdza, że w trakcie głosowania – w szczególności w dniu ponownego głosowania – miały miejsce incydenty mogące mieć wpływ na wynik głosowania. Państwowa Komisja Wyborcza pozostawia Sądowi Najwyższemu ocenę ich wpływu na wynik wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Wynik II tury wybór przyniósł niewielką różnicę między kandydatami – tak niewielkiej różnicy dawno nie mieliśmy, stąd też pojawiające się informacje o incydentach i nieprawidłowościach mogą budzić zainteresowanie opinii publicznej.
Zgłaszane przypadki dotyczyły w szczególności stosowania przez niektórych członków obwodowych komisji wyborczych nieautoryzowanego oprogramowania, które było wykorzystywane do nieformalnej weryfikacji zaświadczeń o prawie do głosowania. Działania te mogły w niektórych przypadkach skutkować bezzasadną odmową dopuszczenia do głosowania osób uprawnionych, posługujących się ważnym aświadczeniem o prawie do głosowania, co stanowi naruszenie konstytucyjnie gwarantowanego prawa wyborczego. Państwowa Komisja Wyborcza odnotowuje również występowanie powtarzalnych błędów w protokołach niektórych obwodowych komisji wyborczych, polegających na nieprawidłowym przypisaniu liczby głosów oddanych na poszczególnych kandydatów. Schemat tych nieprawidłowości wskazuje na konieczność pogłębionej analizy przyczyn ich występowania oraz wdrożenia adekwatnych środków organizacyjnych i nadzorczych mających na celu zapobieganie podobnym uchybieniom w przyszłości.
PKW poza stwierdzeniem, że incydenty mogły mieć wpływ na wynik wyborów, nie wskazuje, że działały one na niekorzyść Rafała Trzaskowskiego.
Czy oznacza to, że czeka nas dłuższy chaos?
Na chwilę obecną nie ma żadnych przesłanek, które podważałyby, że to Karol Nawrocki wygrał te wybory. Sąd Najwyższy powinien ostatecznie o ważności wyborów rozstrzygnąć najpóźniej do 2 lipca.