Po rezygnacji z funkcji prezesa Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy wicemarszałka Zbigniewa Ostrowskiego w marcu, w przyszły tygodniu ma się odbyć walne, które uzupełni ten wakat. Zmian pozostałych członków zarządu się nie przewiduje, chociaż kontrowersje może budzić chociażby wystąpienie prof. Jacka Woźnego na ostatnim sejmiku.
Walne odbędzie się w czwartek 5 czerwca – nie jest tajemnicą, że kandydatem popieranym przez zarząd jest Ireneusz Nitkiewicz, obecnie sekretarz TMMB, bliski współpracownik wojewody oraz były radny Rady Miasta. Możliwe jest, że zgłoszą się też inni kandydaci -przynajmniej na to pozwala porządek obrad.
Są głosy, że należy wybrać nowy zarząd
Liczący kilkunastu członków zarząd to swego rodzaju ewenement. Jednym z powodów rezygnacji Ostrowskiego miało być to, że wizerunkowo TMMB zaczęto postrzegać jako forpocztę marszałka województwa, gdy przez ostatnie lata między Województwem i Bydgoszczą były tarcia. Osią sporu stało się chociażby stanowisko zarządu TMMB popierające równanie potencjału Torunia z Bydgoszczą i potem unikanie ujawnienia uchwały walnego (władzy wyższej niż zarząd), które się na taki stan rzeczy nie zgodziło.
W opinii Piotra Cyprysa ze Stowarzyszenia Metropolia Bydgoska, w przeszłości członka zarządu TMMB, za ostatnie miesiące problemów wizerunkowych organizacji odpowiada też zarząd który powinien podać się do dymisji. Na poniedziałkowej sesji Sejmiku Województwa członek tego zarządu radny prof. Jacek Woźny zarzucał, że Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska w cichym porozumieniu z ratuszem sieje w województwie zamęt. Głoszenie takiej teorii trudno określić inaczej jak próbę podważenia działań władz Bydgoszczy na rzecz utworzenia Metropolii Bydgoskiej.