Co z tą metropolią?



Trzy lata temu, 29 grudnia 2009 roku, ówczesna radna PiS Anna Trojanowska wystąpiła z interpelacją, aby miasto Inowrocław aktywnie włączyło się w tworzenie metropolii bydgoskiej. Pozytywnie wypowiedział się o tym prezydent Ryszard Brejza. Mijają trzy lata i właściwie zarówno Inowrocław jak i reszta Polski stoją w miejscu.

Pierwszym dokumentem z prawdziwego zdarzenia, który miał uregulować funkcjonowanie metropolii w Polsce miała być Koncepcja Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030 przygotowana przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Burzliwe konsultacje nad nią odbywały się głównie w 2011 roku. Z tej koncepcji wynika, że w kujawsko-pomorskim ma powstać duopol Bydgoszczy i Torunia. Na pytanie posła Krzysztofa Brejzy ministerstwo jednak przyznało, że delimitacja dokładna obszaru metropolitarnego pozostanie w gestii samorządu, czyli głównie władz wojewódzkim.

 

Kolejnym dokumentem dotyczącym przyszłej polityki miejskiej ma być ustawa przygotowywana przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. W maju odbywały się konsultacje samorządowców nad tzw. Zieloną Księga. W ramach tych konsultacji (najaktywniejsze w nich było województwo kujawsko-pomorskie) samorządowcy w większości uznali, że metropolie powinny być procesem oddolnym w oparciu o kryteria zapisane w KPZK 2030, powinny mieć możliwość powoływania spółek celowych i być finansowane zarówno z funduszy Unii Europejskiej (część funduszy kierowany dla Polski ma być dedykowana tylko i wyłącznie dla dużych obszarów miejskich) oraz z udziału w podatku dochodowym.

 

Kolejnym krokiem miały być konsultacje nad Białą Księgą opartej na wnioskach zgłoszonych do Zielonej Księgi. Planowano nowy dokument przedstawić zaraz po wakacjach, do dnia dzisiejszego tego jednak nie uczyniono, z naszych informacji być może Biała Księga zostanie opublikowana w połowie stycznia. Z kolei MRR z niewiadomego powodu wycofał się z prac nad metropolitarnością.

Niestabilna sytuacja na szczeblu rządowy sprawia, że ciężko podejmować jakiekolwiek działania na szczeblu samorządowy.

 

Z punktu widzenia Inowrocławia

Wróćmy jednak do naszego regionu i do roku 2009. Chęć tworzenia metropolii przez prezydenta Ryszarda Brejzę spotkała się z dużym aplauzem bydgoskich środowisk oraz części samorządowców. Był to okres rządów w Bydgoszczy prezydenta Konstantego Dombrowicza, który był gorącym zwolennikiem tworzenia duopolu, zatem Rada Miejska w Inowrocławiu była pierwszy samorządem, gdzie o tematyce metropolii mówiono na poważnie.

 

Po zmianie władz w Bydgoszczy o metropolii bydgoskiej zaczęto mówić coraz częściej. Niestety współpracy z Inowrocławiem żadnej nie było. Władze stolicy Kujaw Zachodnich zarządzają Bydgoszczy nie rozmawianie z nimi na tematy strategiczne. Przed rokiem prezydent Brejza powiedział mi wprost, że ze strony Bydgoszczy woli współpracy żadnej nie ma. Z kolei kilka dni temu zastępca prezydenta Bydgoszczy Grażyna Ciemniak stwierdziła, że Inowrocław nie skorzystał zaproszenia do podjęcia współpracy w sprawach dotyczących gospodarki komunalnej.

 

Ciężko znaleźć winnego obecnej sytuacji, można odnieść wrażenie, że ma to związek z tarciami wewnątrz Platformy Obywatelskiej.