W poniedziałek sejmik wojewódzki ma przyjąć najważniejszy dokument planistyczny – Strategię Rozwoju Województwa 2020. Przygotowany projekt strategii, w swojej ideologii mówi, że Bydgoszcz i Toruń tworzą wspólny obszar funkcjonalny. Jeżeli sejmik przyjmie takie zapisy, to tylko potwierdzi urzędnikom na szczeblu centralnym, że te dwa miasta tworzą wspólną metropolię.
W realiach województwa kujawsko-pomorskiego opisane procesy wiążą się bezpośrednio z potencjałem Bydgoszczy i Torunia. Stan rozwoju funkcji metropolitalnych tych miast będzie determinował ich rolę i pozycję w stosunku do ośrodków krajowych i europejskich. Bez względu, czy potencjał obydwu miast pozwoli obydwu ośrodkom w większym stopniu tworzyć, czy tylko dyfundować rozwiązania globalne, niezbędne jest trwałe umiejscowienie duopolu bydgosko-toruńskiego wśród ośrodków krajowej metropolii sieciowej – czytamy w projekcie Strategii Rozwoju Województwa 2020.
Ten temat poruszany był w okresie konsultacji społecznych wiele razy. Urząd Marszałkowski tłumaczył, że tych zapisów nie można zmienić, gdyż tak wynika także z zapisów Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2033. Należy jednak zwrócić uwagę, że KPZK 2033 przygotowali urzędnicy w Warszawie w oparciu informacje jakie otrzymuje z naszego województwa, a dokładniej Urzędu Marszałkowskiego. Uwzględniając koncepcje duopolu w strategii wojewódzkiej dajemy sygnał, że chcemy, aby przyszła metropolia była oparta o duopol Bydgoszczy i Torunia.
Jak dobrze jednak wiemy, w naszym województwie są zdania dość mocno podzielone. W projekcie Strategii Rozwoju Bydgoszczy do 2030 roku, który nie jest zbytnio znany, z powodu małego zainteresowania nim mediów, mamy zapisy, że Bydgoszcz tworzy swój obszar funkcjonalny, w którym znajdują się np. gminy z powiatu nakielskiego, które w skład metropolii dwubiegunowej nie wejdą.
Należy pamiętać także, że o tym, że Bydgoszcz i Toruń tworzą osobne obszary funkcjonalne, mówią także naukowcy z Polskiej Akademii Nauk.
Opieranie rozwoju województwa o duopol będzie dużym zagrożeniem dla gmin, które nie wejdą w skład przyszłej metropolii. Województwo nie będzie się rozwijać bowiem równomiernie, będziemy tworzyć bowiem na silę duopol, kosztem pozostałych powiatów.
Przyjęcie tych zapisów może skazać wiele powiatów na degradację w kolejnych latach. Ważne, aby mieli tę świadomość reprezentujący je w sejmiku radni.
Czy radni sejmiku mają świadomość co będą głosować? – Taka wątrpliwość zrodziła się we mnie, po rozmowach z częścią z nich.