Nakło zyskało, bo władze miały odwagę i wizję

System gospodarowania odpadami funkcjonujący w Nakle nad Notecią budzi podziw mediów branżowych mediów zajmujących się tematyką samorządową. Bydgoscy ekolodzy ubolewają, że nie zainteresowali się nim bydgoscy decydenci, gdyż miasto by na tym wiele korzystało.

Nakielski system jest dość prosty w działaniu. Na terenie gminy powstała sieć stacji selektywnej zbiórki, gdzie pracownicy prowadzą dokładną selekcje. Dzięki temu Nakło już dziś spełniło wymogi Unii Europejskiej dotyczące procenta odzysku odpadów jaki będzie obowiązywał od 2018 roku. Bydgoszcz do spełnienia tych wymogów jest daleka, choć bydgoscy ekolodzy zaprosili do miasta nad Brdą Andrzeja Barkoszkiewicza, twórcę technologii tzw. ,,ekodomków”.

 

Jeden z zastępców prezydenta lekceważąco twierdził, że ta propozycja zostanie wyśmiana przez Unię Europejską – wyjaśnia pytany przez nas o nakielski system gospodarki odpadami Marek Zientak prezes Bydgoskiego Forum Ekologicznego – Teraz działania Nakła które wprowadziło to rozwiązania chwalą media branżowe.

 

W opinii Marka Zientaka system ,,ekodomków” sprawdził by się w Bydgoszczy dużo lepiej niż forsowana przez ratusz spalarnia śmieci, a przy tym jego wdrożenie było by znacznie tańsze.