Nowa Prawica nie chce dużej frekwencji w kujawsko-pomorskim

Politycy ponad podziałami politycznymi apelują do mieszkańców województwa kujawsko-pomorskiego o jak najszerszy udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Od frekwencji zależy bowiem to, ilu europosłów będzie reprezentować nasze województwo. Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikke nie chce jednak zbyt dużej frekwencji.

 

W ubiegłą środę Rada Miasta Bydgoszczy przyjęła stanowisko, w którym apeluje o jak największy udział bydgoszczan w wyborach. Szerzej – Apel wyborczy Rady Miasta Bydgoszczy

 

Nasze województwo jest bowiem najmniejszym okręgiem pod względem liczby mieszkańców, stąd też frekwencja będzie niezwykle ważna.

Dzisiaj podobny apel przyjęli przybyli na spotkanie w Kujawsko-Pomorskim Centrum Rolniczym kandydaci, po za Jackiem Kostrzewą z Nowej Prawicy, który wprost powiedział, że czym mniejsza frekwencja to lepiej dla jego partii.

 

Z analizy przygotowanej przez politologa Marcina Palade wynika, że Nowa Prawica największe szanse w Warszawie, Krakowie i Katowicach. W kujawsko-pomorskim partia Janusza Korwin-Mikke na mandat niema właściwie żadnych szans.