Na wczorajszym potkaniu z mieszkańcami osiedla Łęgnowo-Wieś zastępca prezydenta Grażyna Ciemniak zadeklarowała, że wystąpi do Rady Miasta Bydgoszczy o sfinansowanie przyłączy wodociągowych. Oczekiwania mieszkańców w części będą zatem zrealizowane, choć bydgoski podatnik nie musi być takim rozwiązaniem zachwycony.
Mieszkańcy Łęgnowa-Wsi korzystają obecnie z sieci wodociągowej wybudowanej na koszt Zachemu kilkadziesiąt lat temu, jako rekompensaty za skażenie wód gruntowych. Po upadku Zachemu, który dostarczał im wodę pojawił się problem. Miasto zaproponowało, aby przełączyli się do sieci Miejskich Wodociągów i Kanalizacji, co wiązało się z wydatkiem kilku tysięcy złotych od gospodarstwa domowego. Ta propozycja spotkała się z oporem społecznym i mieszkańcy oczekiwali, że wodociąg, z którego obecnie korzystają zostanie po prostu podłączony do miejskiej sieci, co wydaje się najprostszym rozwiązaniem.
W tej materii spotkali się jednak z oporem ze strony Urzędu Miasta, który twierdzi, że nie jest właścicielem tamtego wodociągu. Prezydent Ciemniak miała we wtorek zadeklarować, że rozważy taką możliwość. W przeciwnym przypadku jak wynika z deklaracji, bydgoszczanie zapłacą swoimi podatkami za wykonanie przyłączy do wszystkich nieruchomości w Łęgnowie-Wsi.