Artur Michalak: Działalność w samorządzie powiatu przez osiem lat pozwoliła mi uczyć się od dobrych samorządowców



Kandydat na burmistrza Szubina Artur Michalak, który w ostatniej kadencji był przewodniczący Rady Powiatu w Nakle w rozmowie z nami podsumowuje obecną kadencję  i mówi o wyzwaniach na przyszłość – m.in. bliższej integracji z Bydgoszczą, przez co może się zwiększyć atrakcyjność życia w Szubinie.

Pełnił Pan funkcję przewodniczącego Rady Powiatu w Nakle. Jak oceni Pan pracę Rady
w kończącej się właśnie kadencji?

Oceniam tę kadencję jako lepszą od poprzedniej. Obrady prowadziło się znacznie spokojniej. Była to jednak biedniejsza kadencja, gdyż musieliśmy spłacić dość duże zobowiązania zaciągnięte przez poprzednią koalicję rządzącą. Dopiero w trzecim roku mogliśmy zacząć tak naprawdę inwestować i budować. W tej kadencji udało się nam wyremontować kilkanaście kilometrów dróg powiatowych, stworzyć Całodobową Placówkę Opiekuńczo-Wychowawczą, ukończyć także sali gimnastycznej przy LO w Szubinie i budowę przystani w Nakle.

 

Bezrobocie w powiecie nakielskim przekracza jednak 20%

Wysokie bezrobocie od zawsze było problemem naszego powiatu. Niestety kryzys cały czas daje o sobie znać. Problem bezrobocia bym jednak oceniał dwutorowo. Co roku odbywają się u nas targi pracy, w których kilkukrotnie uczestniczyłem i pracodawcy z kolei mają problem ze znalezieniem pracowników z konkretnymi umiejętnościami zawodowymi. Jedna z firm
z Kowalewa np. szuka na stałe szwaczek i nie może znaleźć pracowników, inna
z Szubina poszukuje stolarzy…

 

Czyli, być może należy położyć większy nacisk na szkolnictwo zawodowe?

Szkoły zawodowe w powiecie nakielskim funkcjonują i będą dalej działać. Zmienić by trzeba jednak mentalność ludzi, gdyż młodzi cały czas wolą wybierać licea niż dające konkretny fach szkoły zawodowe. Szkoły czekają, jest odpowiednia baza i przygotowana kadra, brakuje tylko chętnej młodzieży.

 

Czy w Pana opinie ten powiat jest spójny kulturowo, bo pojawiają się niekiedy głosy przeczące temu?

Powiat nakielski to są Pałuki zlepione z Krajną i to kulturowo jest widoczne. Sam czuję się Pałuczaninem, któremu bliżej do Żnina czy Wągrowca. Wydaje mi się, że jednak na rzecz integracji tego powiatu działa dość spora grupa ludzi – radnych powiatowych i członków Stowarzyszenia Partnerstwo dla Krajny i Pałuk, której udało się dość dużo już zrobić. Włączyłem także się w to dzieło, redagując mapę i przewodnik rowerowy po powiecie nakielskim.

 

Dlaczego kandyduje Pan na funkcję burmistrza Szubina?

Kandydowałem na burmistrza Szubina 4 lata temu i zabrakło mi zaledwie 18 głosów, aby wejść do II. tury z wieloletnim burmistrzem Ignacym Pogodzińskim. Liczę, że tym razem będzie lepiej. Od 8 lat działam w samorządzie powiatowym i dostrzegam szansę dla naszego regionu oraz zagrożenia. Miałem okazję obserwować z bliska pracę 4 burmistrzów oraz wójta i po prostu się od nich uczyć. Skuteczności w realizacji inwestycji przez burmistrza Nakła, tego jak potrafił swoją gminę promować burmistrz Kcyni, jak umiał rozmawiać z ludźmi nasz burmistrz, jak sobie radził nowy włodarz Mroczy oraz wójt niewielkich Sadek. To nauki nie do przecenienia, a ja lubię się uczyć.

 

Jakie w Pana opinii największe problemy ma obecnie Szubin?

Największe problemy Szubina w chwili obecnej to brak kanalizacji i dróg gminnych w dobrym stanie. Gmina rozrasta się w sposób rewolucyjny, stąd też pojawia się zapotrzebowanie na nowe drogi, chodniki na osiedlach Szubina, Zamościa, Rynarzewa, Kołaczkowa czy Kowalewa. Potrzeba też nowych rozwiązań zapewniających bezpieczeństwo na drogach, myślę tu m.in. o koniecznych rondach.

 

Można zauważyć jednak, że młodzi emigrują z Szubina za lepszymi perspektywami

Młodzi mają prawo szukać sobie lepszego życia. Część z nich jednak zostaje w Szubinie i sobie doskonale tutaj radzi. Zauważam, że wielu co wyjechało powraca i aktywnie działają w środowiskach artystycznych, czy sportowych i kulturalnych.  Szubin poprzez bliskość z Bydgoszcz jest atrakcyjnym miejscem do życia. Tanio można kupić tutaj ziemię, osiedlić się, niedaleko do pracy w pobliskiej stolicy regionu.

 

W Bydgoszczy od czasu do czasu pojawiają się głosy, że Szubin powinien znaleźć się w BiT City. Najbliższe plany inwestycyjne tego miasta zakładają m.in. budowę stacji kolejowej na Błoniu i obok pętli autobusowe, z której by mogli korzystać szubinianie. Jak Pan odnosi się do ewentualnego udziału Szubina w tym projekcie?

Realizacja tego w bliskiej perspektywie może być bardzo trudna. Na pewno jednak Szubin i Nakło będą przybliżać się w kierunku Bydgoszczy. Włączenie naszej gminy do BiT City ułatwi młodym dojazd do szkół średnich i wyższych, starszym do pracy. Jeżeli uda mi się zostać burmistrzem, będę chciał blisko współpracować przy tego typu projektach z prezydentem Bydgoszczy. Już udało mi się z obecnym na ten temat rozmawiać. Liczę w przyszłości na partnerskie kontakty, bo tylko tak można budować razem w ramach np. ZIT-u.