Radny Sejmiku Roman Jasiakiewicz uważa, że Prokurator Generalny Andrzej Seremet powinien zbadać wypowiedzi radnego Zbigniewa Pawłowicza, który przyznał, że obiecano mu stanowisko w zamian za wycofanie się z kandydowania do Sejmiku. Na temat bieżącej sytuacji województwa Jasiakiewicz udzielił nam wywiadu.
Sugerował Pan dzisiaj, że sprawą nacisków na doktora Zbigniewa Pawłowicza powinien zająć się Prokurator Generalny.
Zatrważające są dla mnie wypowiedzi doktora Pawłowicza z jego konferencji prasowej. To nie jest już tylko korupcja polityczna, to może nosić znamiona przestępstwa. Z uwagi na udział w tej sprawie byłego senatora i funkcjonariuszy państwowych, powinna zostać ona wyjaśniona przez osobę Prokuratora Generalnego Andrzeje Seremeta.
Przerażające jest dla mnie też to, że uderza to w istotę samorządności. Widzimy bowiem jak daleko można posunąć się w walce o swoje interesy.
Marszałek Całbecki w jednej z publicznych wypowiedzi zarzucił, że Bydgoszcz chciała zawłaszczyć w poniedziałek fotel marszałka.
Ta wypowiedz nie żadnego oparcia w przepisach prawa i rzeczywistości. Mówimy o dwustołecznym województwie Bydgoszczy i Torunia. Nie ma nigdzie zapisane, że marszałkiem może być ktoś kto urodził się w Toruniu, czy mieszka po wschodniej stronie Wisły. Praktyka, którą zapoczątkował marszałek Archamowicz być może sprawiła, że tak rozumuje tę kwestie marszałek Piotr Całbecki.
Jak Pan skomentuje skład wybranego w poniedziałek Zarządu Województwa?
Nowy skład jest dla mnie nie powiem zagadką, ale znalazł się w nim ponownie Pan Sławomir kopyść, który zasłynął z powodu afery podsłuchowej we Włocławku, ale także i wypowiedzi, w której nazywa siebie wioskowym głupkiem. Zatrważająca szczerość. Gdy przeanalizujemy to stwierdzenie, to można odnieść wrażenie, że mentalność ,,wioskowego głupka” rozrasta się coraz szerzej w sali sesyjnej sejmiku..
Kim jest bowiem wioskowy głupek? Egoistą, to osoba widząca tylko siebie i czubek własnego nosa, która nie potrafi się dzielić z innymi. Gdy widzi dwa torty, to zje oba, nie myśląc o konsekwencja tego. Mentalność wioskowego głupka nie przyczynia się do rozwoju.
Marszałek Całbecki twierdzi jednak, że województwo się rozwija.
We wczorajszym wystąpieniu stwierdził on, że sytuacja województwa jest stabilna. Jest to jedyne prawdziwe zdanie w jego ocenie. Sytuacja naszego województwa jest stabilna, to wskazują dobitnie ostatnie miejsca w różnego rodzaju rankingach. Chciałbym jednak zamiast tej stabilności, aby województwo zaczęło iść w górę. To nie będzie jednak możliwe przy mentalności ,,wioskowego głupka”.
Monika Brodziak z Lepszej Bydgoszczy zaproponowała, aby powstał społeczny zespół doradczy, który będzie blisko współpracował z radnymi Sejmiku. Czy w Pana opinii jest to potrzebne?
Rozpocząłem już rozmowy z radnymi ze wszystkich opcji i planuje utworzenie w Sejmiku zespołu bydgoskiego, w którym będziemy uczuleni na to czego jako Bydgoszcz jesteśmy pozbawieni.
Z zadowoleniem przyjmuje jednak też tę inicjatywę. Mam świadomości, że jako radny Sejmiku będę potrzebował wsparcia i o nie proszę.
Planuje otworzyć także w Bydgoszczy swoje biuro.