W środę Rada Miasta Bydgoszczy przyjęła stanowisko w sprawie priorytetowego potraktowania przez władze wojewódzkie rewitalizacji linii kolejowej nr 356 oraz podjęcie działań na rzecz włączenia Inowrocławia i Nakła do kolei metropolitarnej, a w dalszej kolejności Szubina i Kcyni. Poparcie dla tych starań zadeklarował radny województwa Roman Jasiakiewicz, który ma tę kwestię poruszyć w poniedziałek na Sejmiku.
– W momencie, gdy harmonogram RPO w naszym województwie jest opracowywany, bardzo pozytywnie oceniam przyjęcie przez Radę Miasta Bydgoszczy stanowiska do Sejmiku, w którym bydgoski samorząd apeluje o potraktowanie kwestii, które wówczas poruszałem, za priorytetowe dla całego województwa – komentuje na Facebooku decyzję bydgoskich radnych Roman Jasiakiewicz.
– Przyjęcie tego stanowiska jest istotne, gdyż Zarząd Województwa wielokrotnie dawał do zrozumienia, że nie jest zainteresowany przywróceniem połączenia kolejowego Kcyni z Bydgoszczą – podkreśla Monika Brodziak z Lepszej Bydgoszczy.
Faktem jest, że Urząd Marszałkowski w Toruniu do kwestii poruszonych przez bydgoskich radnych odnosił się zawsze z dystansem. Rozpoczęcie realizacji tych celów byłoby jednak wręcz krokiem milowym w budowaniu bydgoskiej metropolitarności. Utworzenie podobnych taryf dla mieszkańców Inowrocławia i Nakła, tak jak ma to miejsce z BiT City, to przede wszystkim nowa jakość dla dojeżdżających do Bydgoszczy mieszkańców tych gmin, którzy na jednym bilecie mogliby korzystać z bydgoskiej komunikacji miejskiej. Bydgoskie środowiska postulują, aby stopniowo wdrażać takie taryfy bez oczekiwania na wspólny bilet wojewódzki, który od wielu lat planuje Urząd Marszałkowski.
– Zapewniam o wsparciu starań bydgoskich samorządowców w Samorządzie Województwa – podsumowuje krótko radny Roman Jasiakiewicz.
Natomiast Lepsza Bydgoszcz uważa, że za ciosem powinny pójść teraz samorządy z powiatu nakielskiego oraz inowrocławskiego – Ważne jest, aby podobne stanowiska przyjęły zainteresowane rozwojem kolei metropolitarnej samorządy.