Dzisiaj Państwowa Komisja Wyborcza powinna potwierdzić wybór dwójki bydgoskich radnych – Ewy Kozaneckiej i Łukasza Schreibera na posłów na Sejm RP. Oznacza to, że przestaną wkrótce pełnić swoje funkcje w Radzie Miasta Bydgoszczy. Kto ich zastąpi?
Zgodnie z ordynacją proporcjonalną, w przypadku wygaśnięcia mandatów, obejmują je osoby uzyskujące kolejne wyniki na liście. Kozanecka i Schreiber mandaty uzyskali z listy Prawa i Sprawiedliwości, stąd też pierwszeństwo do objęcia po nich mandatów uzyskają osoby startujące z tego komitetu w listopadzie ubiegłego roku.
Pierwszy mandat przypadnie zatem byłemu bydgoskiemu radnego Tadeuszowi Kondrusiewiczowi, do niedawna dyrektorowi Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Bydgoszczy. Przed rokiem głosowało na niego 772 wyborców, co jest w porównaniu z ubiegłorocznym wynikiem Łukasza Schreibera dość niski rezultat, gdyż nowo upieczony poseł uzyskał 2.557 głosów startując do Rady Miasta.
Kondrusiewicz wcześniej był działaczem PiS. W 2009 roku został wykluczony z partii za współpracę z prezydentem Konstantym Dombrowiczem i poparciem dla sprzedaży KPEC-u. W kadencji 2010-2014 mandat radnego pełnił z listy Dombrowicza ,,Miasto dla Pokoleń”. Jego głos zdecydował o zgodzie Rady Miasta na utworzenie ZIT z Toruniem. W wyborach 2014 roku na liście PiS znalazł się w ramach jednoczenia prawicy, gdyż forsowany był przez struktury Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobro. Na konwencji inaugurującej kampanie wyborczą PiS, został wygwizdany przez część uczestników.
Radnym zostanie także Andrzej Młyński, na którego przed rokiem głosowało 274 osoby. Obecnie jest on przewodniczącym Rady Osiedla Tatrzańskie. W czerwcu bieżącego roku prezydent Rafał Bruski odznaczył go Medalem Prezydenta Bydgoszczy za długoletnią działalność na rzecz demokracji lokalnej.