Bydgsocy siatkarze zwycięstwem nad AZS Częstochowa 3:0 uratowali posadę swojemu szkoleniowcowi Piotrowi Makowskiemu.
Ostatnie słabe wyniki zespołu mocno zaniepokoiły zarząd bydgoskiego klubu do tego stopnia, że w przeciągu minionych kilku dni swoiste ultimatum od zarządu spółki otrzymał trener Piotr Makowski. Jeśli opiekun Łuczniczki przegrałby w środę z AZS Częstochowa, to wkrótce mógłby pożegnać się ze swoją posadą, którą objął zaledwie kilka miesięcy temu.
Na szczęście do bydgoskiej drużyny wrócił już atakujący Jakub Jarosz i jego osoba mobilizująco wpłynęła na postawę Łuczniczki, chociaż w pierwszych dwóch setach było bardzo ciekawie. W inauguracyjnej odsłonie walkę punkt za punkt oglądaliśmy do samego końca. W rywalizacji na przewagi lepiej wojnę nerwów wytrzymali miejscowi, a wszystko rozstrzygnął sprowadzony kilkanaście dni temu Belg Kevin Klinkenberg. W końcówce seta, granej na przewagi młody zawodnik zdobył arcyważne punkty dla bydgoszczan. Najpierw przyjmujący technicznym atakiem obronił setbola, a chwilę później po punktowej zagrywce wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Kropkę nad i siatkarze Łuczniczki postawili blokiem (27:25)
W drugiej partii oglądaliśmy podobny pojedynek, ale tym razem do gry wkroczyli…sędziowie. Co chwilę akcje były przerywane przez ciągniące się wideoweryfikacje zarządzaone głównie przez arbitrów, do których pretensje mieli nawet dziennikarze. Arbitrzy podjęli kilka kontrowersyjnych decyzji, a sama partia trwała prawie 50 minut. W końcówce ponownie w rywalizacji na przewagi po atakach i serwisach Jakuba Jarosza zwyciężyli bydgoszczanie 29:27.
W końcówce rozbici częstochowianie nie byli już w stanie odmienić losów spotkania. Odetchnąć mógł także trener Piotr Makowski, który uratował swoją posadę. Przynajmniej do najbliższego, niedzielnego spotkania z wiceliderem tabeli – ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.
Łuczniczka Bydgoszcz – AZS Częstochowa 3:0 (27:25, 29:27, 25:13)
Łuczniczka: Murek, Radke, Jarosz, Nowakowski, Klinkenberg, Jurkiewicz, Bonisławski (libero) oraz Wolański, Krzysiek.
AZS: Wawrzyńczyk, Redwitz, Lipiński, Szalacha, Patak, Buniak, Stańczak (libero) oraz Kowalski, Polański.
MVP: Jakub Jarosz (Łuczniczka Bydgoszcz).