Kulisy wyboru wojewody kujawsko-pomorskiego. Zdecydowały wewnętrzne rozgrywki

Oficjalnie poseł Tomasz Latos twierdzi, iż w Warszawie wybrano kandydata o najlepszym CV. Kandydaci zgłoszeni przez Latosa mieli jednak najmniejsze poparcie wśród kandydatur rozpatrywanych przez najważniejsze osoby w kujawsko-pomorskim PiS. Serwis PopieramBydgoszcz.pl przedstawia kulisy kuchni politycznej.

 

Czy mając w ręku karty, z których wynika, iż wojewoda będzie z okręgu bydgoskiego, zaś jego zastępca z kujawsko-pomorskiego, można przegrać batalię o interes Bydgoszczy? Jak pokazuje sytuacja z wyborem wojewody kujawsko-pomorskiego tak.

 

O kulisach pisze PopieramBydgoszcz.plFakty o których nie powie Tomasz Latos.

 

Karty były w tej rozgrywce jednak wyjątkowo korzystne dla Bydgoszczy. Negocjacje rozpoczęto od ustalenia, iż wojewodę wskaże Bydgoszcz, zaś Toruń i Włocławek jego zastępce. Z bydgoskich struktur zgłoszono czterech kandydatów – poseł Tomasz Latos zgłosił: Mikołaja Bogdanowicza i bydgoskiego radnego Mirosława Jamrożego, zaś europoseł Kosma Złotowski radnych Marka Gralika i Tomasza Regę.

 

W sobotę na Popieram Bydgoszcz ukaże się też analiza, jak rozstrzygnięcia przy obsadzie funkcji wojewody przełożą się na układ sił w kujawsko-pomorskim i jakie może nieść to skutki dla jego przyszłości.

 

Wicewojewodą najprawodpodobniej zostanie Jacek Żurawski, działacz związkowcy z NSZZ Solidarność regionu toruńsko-włocławskiego.