Radny ma obawy o sprawność miejskiego monitoringu

25 sierpnia miała miejsce przy amfiteatrze Opery Nova prezentacja pierwszego zespołu Zawiszy Bydgoszcz. Przed jej rozpoczęciem doszło w okolicy ulicy Mostowej do przepychanek z policjantami. Będący świadkami tych zdarzeń radni wskazują na prowokacyjne zachowania policjantów. Dlatego też chcieli uzyskać nagrania z monitoringu miejskiego – okazało się, że akurat tego dnia, w miejscach gdzie było niespokojnie, kamery nie działały.

Na wczorajszej sesji Rady Miasta Bydgoszczy radny Jarosław Wenderlich poinformował, iż chciał uzyskać wzgląd do nagrań z kamer zlokalizowanych na Rybim Rynku i ulicy Mostowej, ale jak się dowiedział kamery tego dnia nie działały. Wenderlich złożył z tego powodu interpelacje z zapytaniem, jaki jest stan miejskiego monitoringu. Czy niedziałające kamery to było zdarzenie incydentalne, czy system wizyjny ma większe problemy. Odpowiedź na zapytanie powinien otrzymać w ciągu dwóch tygodni.

 

Na stadionie też nie działał monitoring

Początkiem konfliktu kibiców z byłym właścicielem klubu WKS Zawisza Bydgoszcz SA Radosławem Osuchem był mecz z Widzewem Łódź z listopada 2013 roku. Doszło wówczas do starć z policjantami, którzy użyli broni gładkolufowej, w wyniku czego jeden z kibiców stracił oko. Zarówno policjanci oraz kibice nie szczędzili później wobec siebie zarzutów. W wyjaśnieniu incydentu mogłyby pomóc nagrania z monitoringu wizyjnego. Okazało się jednak, iż nic się z tego meczu nie nagrało.