,,Rada Miasta nie zatrudni detektywa”



Do końca września ma się ukonstytuować zespół radnych, który zbada, czy wszyscy bydgoscy rajcy zamieszkują w granicach miasta. Zgodnie z prawem wyborczym, radnymi mogą być tylko mieszkańcy danej gminy. Dla Rady Miasta Bydgoszczy ta sprawa nie jest zbyt wygodna, można powiedzieć, iż nawet jest w jakimś stopniu wstydliwa, bowiem krążą pogłoski na temat możliwości łamania tych przepisów przez niektórych w bydgoskim samorządzie.

 

Radnym na pewno się nie śpieszy z rozstrzygnięciem tej sprawy. Temat pojawił się bowiem już przed wakacjami. Już w czerwcu padła propozycja, aby powołać specjalny zespół. Po raz pierwszy przewodniczący klubów radnych, w tej sprawie spotkali się dopiero w ten wtorek. Zespół miałby zostać powołany na sesji Rady Miasta Bydgoszczy w ostatnim tygodniu września.

 

Samo ustalenie, czy radny faktycznie mieszka w Bydgoszczy może okazać się dość dużym problemem. Jak przyznał w rozmowie z dziennikarzami przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy Zbigniew Sobocińśki, radni tak naprawdę nie mają narzędzie do sprawdzenia tego – Nie zatrudnimy przecież detektywa – powiedział Sobociński. Radni z zespołu raczej też nie będą zajmować się śledzeniem swoich kolegów, w celu sprawdzenia kto gdzie śpi. Zdaniem Sobocińskiego kluczowe będzie to, czy radni wobec których pojawia się wątpliwość, będą mieli odwagę powiedzieć prawdę.

 

Dodatkowym problemem może być samo wygaszenie mandatu. Jak radni zaczną badać sprawę w październiku to nawet jeżeli uda się komuś udowodnić, że nie mieszka w Bydgoszczy, a potem poprzez uchwałę wygasić mu mandat radnego, to i tak przysługiwać będzie mu droga odwoławcza przed sądami administracyjnymi. Przykład Rady Miejskiej Inowrocławia pokazuje, że do uprawomocnienia się wygaśnięcia mandatu może minąć rok. Wtedy skończy się jednak kadencja.

 

W rozmowie z Tygodnikiem Bydgoskim radny Jakub Mendry z klubu SLD Lewica Razem przyznał, że mieszka w gminie Osielsko. Radni Prawa i Sprawiedliwości zaapelowali do niego jeszcze przed wakacjami o dobrowolne zrzeczenie się mandatu. Radny tego nie uczynił do dzisiaj. Zapewne jego sprawą zespół zajmie się jako pierwszą. Najpierw musi jednak się ukonstytuować.