Trzy kraje grupy wyszehradzkiej zostaną pozwane przez Komisję Europejską do Trybunały Sprawiedliwości UE. Chodzi o o niewywiązywanie się z porozumienia o relokacji uchodźców z września 2015 roku. Wówczas rząd Ewy Kopacz zgodził się przyjąć do Polski 7 tys. uchodźców. Węgrzy natomiast od samego początku jasno dawały do zrozumienia, iż w relokacji nie zamierzają uczestniczyć.
Jesteśmy gotowi do obrony swojego stanowiska dotyczącego relokacji uchodźców przed Trybunałem Sprawiedliwości UE – tak dzisiejszą decyzję Komisji Europejskiej komentuje polskie MSZ.
– Rząd węgierski odrzuca obowiązkowe kwoty oraz nielegalną imigrację – odnosi się do decyzji Komisji Europejskiej, szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjártó – Będziemy nadal walczyć o bezpieczeństwo narodu węgierskiego – dodaje.
Szijjártó zaznacza, iż w interesie Węgier znajduje się silna Unia Europejska, a taka nie będzie funkcjonować jeżeli nie przeprowadzi się gruntownej debaty na temat przyszłości Europy. Węgry oczekują w tej materii odejścia od liberalnej polityki imigracyjnej.
W normalnym trybie postępowanie przez Trybunałem Sprawiedliwości UE trwa 2 lata, możliwe jest jednak zastosowanie trybu przyśpieszonego.
Magyar24.pl