Budowa S-10 ma już opóźnienia. Nasila się opór środowisk chcących zmiany przebiegu

Decyzja środowiskowa dla odcinka Bydgoszcz – Toruń drogi ekspresowej S-10 została wydana w lutym ubiegłego roku. Wciąż nie jest prawomocna, z uwagi na rozpatrywanie prze Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska odwołań, głównie dotyczące wątpliwości ekologicznych co do tego przebiegu. Inwestycja zaczyna się coraz bardziej opóźniać, tymczasem wzrasta opór organizacji społecznych.


Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przetarg na prace budowlane chciała ogłosić już w I kwartale bieżącego roku, z uwagi na brak ostatecznej decyzji środowiskowej stoi on w zamrożeniu. Aktualny termin wydania ostatecznej decyzji to 17 maja, był on jednak już tyle razy zmieniany, że nie można wykluczyć, że może być wyznaczony na dniach nowy termin już powakacyjny.

 

W ostatnim czasie do GDOŚ kierowana jest dość spora liczba opinii krytycznych co do przebiegu drogi. Przed kilkoma dniami takie stanowisko wystosowała chociażby bydgoskie organizacje społeczne w ramach Bydgoskiej Federacji Ruchów Miejskich.

 

Każde opóźnianie się wydania decyzji przez GDOŚ opóźnia ogłoszenie przetargu o kolejne miesiące, gdyby GDOŚ jednak uwzględniło uwagi nakazując wydanie decyzji środowiskowej dla nowego wariantu, wówczas inwestycja może przesunąć się nawet o lata.