W ubiegłym tygodniu w Tupadłach pod Inowrocławiem (poniedziałek 7 lutego) doszło do czołowego zderzenia Opla z Hyudaiem. Z ustaleń policjantów wynika, że zawinił kierowca Opla, który wjechał następnie w ogrodzenie jednej z posesji i uciekł z miejsca zdarzenia. Kierująca drugim pojazdem odniosła obrażenia, pomocy udzielił jej inny przejeżdżający tą drogą kierowca.
Policjanci dzień później ustalili, że Oplem kierował 33-latek, a samochód pochodził z bydgoskiej wypożyczalni. Mężczyzna nie powinien w ogóle wsiadać za kierownicę, bowiem obowiązywał go sądowy zakaz. Grozi mu za to kara 3 lat więzienia.
Policjanci ustalają, czy mężczyzna był pod wpływem alkoholu, pod tym kątem zlecono specjalistyczne badania ktwi. Jeżeli te podejrzenia się potwierdzą, wówczas klasyfikacja czynu będzie poważniejsza.
33-latek oprócz odpowiedzialności za złamanie sądowego zakazu oraz w przypadku potwierdzenie kierowania pod wpływem substancji odurzających, odpowie również za spowodowanie wypadku.