W środę Rada Miasta Bydgoszczy uchwaliła studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Bydgoszczy, tym dokumentem zapewne aż tak wielu mieszkańców nie żyło, ale może mieć wpływ na to jak będzie miasto wyglądało chociażby za 20 lat. To co prawda na tyle duża perspektywa, że tak naprawdę wiele może się zmienić, ale wyznacza pewne kierunki – kto wie bowiem czy na ulicę Focha nie powróci płynący obecnie pod Rondem Grunwaldzkim Kanał Bydgoski zasypany kilkadziesiąt lat temu.
Dyskutowanie dzisiaj o odkopywaniu Starego Kanału Bydgoskiego jest raczej pewną abstrakcją, bo ewentualne decyzje będzie można podejmować pewnie nie szybciej niż za 10 lat, a może ten temat zostanie podjęty za kilkanaście lat. Będzie można wtedy jednak o tym dyskutować, bo na taki kierunek rozważań wskazuje to studium – dokładnie przewidując, iż w kolejnych latach znaczenie ulicy Focha (obecnie czteropasmowej) w ruchu miejskim będzie spadać, co może w przyszłości właśnie pozwolić podjąć dyskusję o tym, że skoro ruch jest mniejszy, to być może warto dwa pasy oddać na rekreację wodną.
– Taką Bydgoszcz w roku 2042 chciałbym widzieć – tak oceniał ten dokument radny Jakub Mikołajczak z Koalicji Obywatelskiej – Może przekonamy się do odkopania Kanału Bydgoskiego – zasugerował, jednocześnie wskazując, że tego typu decyzje najprawdopodobniej będą już podejmować przyszłe pokolenia radnych.
Ograniczenie ruchu na Focha
O tym, że jest zamiar ograniczenia ruchu w centrum pisaliśmy relacjonując przebieg prac nad tym dokumentem w ostatnich tygodniach – – To studium ma odpowiedzieć na wyzwania, które stoją przed miastem, ale też innymi miastami, chociażby przeciwdziałać wyludnianiu się – tłumaczyła w skrócie o co chodzi ze studium (w czasie wcześniejszej konferencji prasowej) szefowa MPU, Anna Rembowicz-Dziekciowska.
Studium zakłada zmniejszenie roli ulic Focha i Poznańskiej w ruchu drogowym – ruch z Poznańskiej miałby zostać przekierowany na Grudziądzką, a Poznańska docelowa mogłaby być zamknięta i stać się przedłużeniem ulicy Długiej. Żeby to jednak było możliwe ruch drogowy trzeba by przekierować w inne miejsce, stąd też zrodziła się koncepcja stworzenia ringu wokół Starego Miasta w przebiegu: Ogińskiego – Solskiego – Pięknej – Szubińskiej – Kruszwickiej – Granicznej – Zygmunta Augusta – Trasy W-Z. Żeby go utworzyć konieczne będzie zbudowanie przebicia od Granicznej do Zygmunta Augusta. Byłby to główny ciąg komunikacyjny w Śródmieściu dla ruchu docelowego, bowiem zakłada się, że ruch tranzytowy biegłby trasą W-Z.
Dzielnica biznesowa wysokiej zabudowy przy stacji Bydgoszcz-Wschód?
Mowa o obszarze położonym na wschód od ulicy Łęczyckiej do mniej więcej ulicy Wyścigowej. Obszar ten leży w trójkącie między ulicami Kamienną i Fordońską, obecnie mieści się tam m.in. Galeria Pomorska, wraz z kompleksem handlowo-usługowo towarzyszącym – To jest faktyczne geograficzne centrum miasta – wyjaśnia dyrektor Anna Rembowicz-Dziekciowska, która wskazuje, że z tego miejsca do centrum miasta jest ok 4 km.
Wspomniany obszar liczy około 100 hektarów, głównie zajmują go obecnie obiekty usługowe i handel – Wjeżdżając do miasta od strony Torunia lokalizacja w tym skoncentrowanym obszarze,zabudowy wysokościowej, jeżeli takie byłoby zainteresowanie inwestorów, to w tym obszarze, który ma 100 hektarów jest taka możliwość – wyjaśnia Rembowicz-Dziekciowska. Obszar ma być atrakcyjny z uwagi na położenie po południowej stronie Brdy jako elementu do wykorzystania rekreacyjnego, na północ znajduje się natomiast Puszcza Bydgoska. Tuż obok mieści się też kolejowo-tramwajowy węzeł przesiadkowy Bydgoszcz-Wschód.
Studium ma sugerować lokowanie w tym miejscu wysokiej zabudowy, ale o tym czy to nastąpi tak naprawdę zdecydują prywatne podmioty. Obecnie znajduje się tam wiele przestrzenie usługowej, która ma prywatnych właścicieli, być może znajdzie się prywatny kapitał z wizją, który korzystając z możliwości jakie daje to studium zdecyduje się skupić działki i wybudować wieżowce. To kwestia wielu lat, ale taki kierunek został określony.
Dyskusja głównie o kwestiach spornych
Na sesji Rady Miasta dyskutowano głównie o tematach spornych, jakie pojawiały się w przestrzeni publicznej, z jednej strony są to postulaty mieszkańców różnych części Fordonu, aby ograniczyć zabudowę mieszkalną, z drugiej społeczników, aby np. nie budować Nowomazowieckiej.
Prezydent Rafał Bruski i dyrektor Anna Rembowicz-Dziekciowska wyjaśniali, że ten projekt studium nie jest niczym pisanym od zera, ale tak naprawdę kontynuuje to co przez dziesiątki lat planowały wcześniejsze dokumenty planistyczne. Uchwalone przez radnych studium to tak naprawdę dostosowanie wcześniejszych planów do aktualnych uwarunkowań i szans rozwojowych. Z racji tego, że dużo uwagi poświęca się obecnie sprawom klimatycznym, studium wprowadza wymóg większej ilości zieleni wokół nowej zabudowy mieszkalnej.
Można podsumować to tym, że każde nowe studium, uchwalane co kilka lat, to tak naprawdę ewolucja polityki przestrzennej o nowe doświadczenia.