Powoli zbliżamy się do końcówki najdłuższej kadencji bydgoskiego samorządu po 1989 roku, tak naprawdę od II wojny światowej – będziemy zatem wchodzić w czas podsumowań. Moglibyśmy wzorem poprzednich kadencji zrobić np. subiektywny ranking radnych, choć jak przypomnimy sobie zdalne sesje Rady Miasta, na których część radnych próbowała zagłuszyć obrady, to jakieś 1/3 składu Rady należałoby z automatu ocenić najniższą ocenę. Zatem może zamiast tego spróbujmy zrobić wspólnie konstruktywny raport.
Raport miałby dotykać przede wszystkim kondycji samorządu, czyli zacząć by trzeba od kwestii ustrojowych jak funkcjonowanie dwuwładzy, przez zagadnienia związane z transparentnością oraz dość kluczową przestrzeń – funkcjonowania partycypacji społecznej. To ostatnie zagadnienie trzeba by mierzyć przede wszystkim w oparciu o to, na ile zaangażowani społecznie mieszkańcy odczuwają, że ich obywatelska aktywność ma sens. Na ile władza jest wstanie wykorzystywać ten potencjał.
Jak wspomniałem w pierwszym akapicie, chcę odejść od typowego oceniania, bardziej chodzi o to, aby zdefiniować zagadnienia, które mogłyby funkcjonować lepiej oraz wskazywać problemy do rozwiązania. Warto też podkreślić dobre praktyki i rozwiązania, które udało się w Bydgoszczy wdrożyć z których możemy być dumni.
Chcemy, aby było to nasze wspólne dzieło, dlatego zapraszamy do współpracy organizacje pozarządowe, społeczników, a także inne media.
W pierwszej połowie marca chcielibyśmy przyjąć wstępny plan pracy oraz ramy zagadnień.